To prawdopodobne: latem czeka nas susza, jedna z najgorszych, jakich doświadczyliśmy.
Wbrew temu, co twierdzą oszalali klimatyści, nie należy tego jednak łączyć z rzekomym klimatycznym armagedonem. To przede wszystkim skutek fatalnej gospodarki wodnej.
Mówiąc z grubsza – nawet gdy pada, nic z tego nie wynika, bo wody nie magazynujemy, a większość wyparowuje, zamiast wsiąkać w ziemię. Mówią o tym od dawna hydrolodzy, ale nie zajął się tym pogarszającym się problemem żaden z rządów.
Czytaj też:
"To może być susza stulecia". Do czego doprowadzi brak opadów?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.