Agencja Badań Medycznych miała się zaangażować w walkę z koronawirusem. Co w tej sferze udało się już zrobić?
W pierwszych dniach po ogłoszeniu pandemii SARS-CoV-2 przez WHO, w porozumieniu z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, podjęliśmy decyzję o jak najszybszym zaktywizowaniu polskich naukowców i przeznaczeniu nawet 50 milionów złotych na wsparcie badań klinicznych, ukierunkowanych na przeciwdziałanie COVID-19.
Co z tego wynika?
Dzięki wsparciu Agencji Badań Medycznych, polscy naukowcy stali się aktywnymi uczestnikami międzynarodowych prac toczących się w walce z koronawirusem. W ramach uruchomionego funduszu, Agencja Badań Medycznych dofinansowała dotychczas trzy projekty w ramach badania własnego.
Jakie to projekty?
„Badania nad szczepionką przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 oraz wsparcie prac badawczych nad poszukiwaniem skutecznej terapii”. Obecnie ABM planuje dofinansowanie kolejnych minimum 16 projektów w ramach szybkiej ścieżki wsparcia opracowania szczepionki, terapii i rozwoju technik szybkich testów diagnostycznych. Utworzony fundusz ma na celu wspierać przede wszystkim projekty, których efekty zobaczyć będzie można na przełomie roku.
Skoro rozmawiamy o projektach ABM, to proszę w skrócie opisać, na czym polegają projekty naukowców z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, a także z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA rekomendowane przez państwa instytut?
Oba projekty skierowane są do pacjentów z grupy wysokiego ryzyka zakażeń i powikłań SARS-CoV-2. Wczesne rozpoznanie oraz wiedza jak leczyć osoby, które narażone są na ciężki przebieg choroby COVID-19 to priorytet w walce ze śmiertelnym żniwem, jakie przynosi koronawirus. Badanie Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, którego liderem jest dr hab. n. med. Katarzyna Kotfis dotyczy zastosowania spironolaktonu w leczeniu zwłóknienia płuc związanego z zakażeniem SARS-CoV-2. Innowacja związana z zastosowaniem leku pozwoli na ograniczenie występowania ciężkiej niepełnosprawności oddechowej, w przebiegu infekcji SARS-CoV-2u pacjentów.
Naukowcy z Centralnego Szpitala Klinicznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie, będą poszukiwać natomiast marketów genetycznych odpowiedzialnych za intensywność przebiegu choroby COVID-19 u pacjentów z grupy ryzyka – pacjentów z towarzyszącymi chorobami krążeniowo-oddechowymi, aby w przyszłości móc na podstawie testów przewidywać możliwy przebieg choroby.
Wiele mówi się o wykorzystaniu osocza ozdrowieńców w leczeniu ludzi zakażonych koronawirusem. W tym zakresie także działa ABM?
Tak. Perspektywicznym projektem w leczeniu chorych na COVID-19 wydaje się również pomysł wykorzystania w leczeniu koronawirusa osocza ozdrowieńców, realizowany przez zespół badaczy z Uniwersytetu Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Badanie zakłada że osoby, które wyzdrowiały z COVID-19 wytworzyły przeciwciała, które neutralizują wirusa. Pobranie osocza od takiej osoby i przetoczenie jej aktualnie choremu może pomóc mu w szybszym powrocie do zdrowia.
Czy jest szansa, aby ABM wypracował szczepionkę przy współpracy z polskimi naukowcami?
Zespoły badawcze do maksimum zintensyfikowały wysiłki w walce z koronawirusem. Na całym świecie toczy się ponad 100 projektów w poszukiwaniu szczepionki przeciw SARS-CoV-2.Opracowanie szczepionki to jednak kwestia bardzo złożona. Wprowadzenie na rynek nowego leku czy szczepionki w normalnych warunkach trwa zwykle 3 do 5 lat. W związku z nadzwyczajną sytuacją wszystkim zależy, by ten czas maksymalnie skrócić. Prace w tym zakresie mogą potrwać jednak rok, a nawet dłużej. Do Agencji trafiło kilka propozycji badań dotyczących szczepionki przeciwko COVID-19. Zdecydowaliśmy się na wsparcie finansowe również z tego zakresu, ponieważ wierzymy, że potencjał polskich badań w niczym nie ustępuje światowym standardom. Dzięki wsparciu Agencji Badań Medycznych również w Polsce mają szansę powstać wartościowe projekty, które mogą okazać się cenne, także z punktu widzenia prac europejskich, czy ogólnoświatowych.
Wirusolodzy twierdzą, że opracowanie szczepionki może potrwać wiele lat. Pan także tak uważa. A co, jeśli czeka nas okres wirusów?
Tak jak już podkreślałem, w tradycyjnych warunkach opracowanie szczepionki trwa zwykle 3-5 lat. Proces opracowania i wprowadzenia szczepionki do szerokiego użytku wymaga wcześniejszych, restrykcyjnych badań sprawdzających m.in. czy podawana substancja jest bezpieczna, czy organizm wytwarza odporność w reakcji na jej podanie, które z przeciwciał zapewniają ochronę i jak długo utrzymuje się jej działanie. Pojawiające się informację dotyczące mutacji koronawirusa, stanowią z pewnością wyzwanie dla naukowców. Istnieje ryzyko, że wirus może być dla nas stałym zagrożeniem i będziemy musieli nauczyć się sobie z nim radzić, wykorzystując szybkie testy oraz skuteczne metody leczenia. Właśnie dlatego, tak ważne jest dziś wsparcie badań we wszystkich tych obszarach.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.