"Policja zatrzymała w Wałbrzychu dwóch strażników miejskich. Nieumundurowani strażnicy zrywali plakaty i banery Andrzeja Dudy. W ich nieoznakowanym pojeździe znaleziono ok. 30 zerwanych banerów. Zeznali, że robili to na polecenie przełożonych" – napisał wiceminister.
Prezydentem Wałbrzycha jest od 2011 r. Roman Szełemej, członek Platformy Obywatelskiej.
Zgodnie z obowiązującym prawem, niszczenie materiałów wyborczych jest wykroczeniem. Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny (do 5 000 tys. złotych).
Przypominjmy, że do momentu zamknięcia lokali wyborczych trwa cisza wyborcza. Do zakończenia głosowania w wyborach prezydenckich zabronione jest publikowanie sondaży, agitowanie na rzecz kandydatów. Zakaz obowiązuje też w internecie. Za złamanie ciszy grozi nawet 1 mln zł grzywny.
Czytaj też:
Antypedofilska ciężarówka zatrzymana przez przeciwników. "Pobito kierowcę"Czytaj też:
"Trzeba ich wysłać do obozów pracy". Max Kolonko szokuje