Największa część środków, 150 milionów dolarów, zostanie przekazana w ramach 5-letnich dotacji dla organizacji kierowanych przez osoby czarnoskóre, których działalność skupia się na propagowaniu równości rasowej
"Doświadczenie tego przełomowego momentu w działalności ruchu na rzecz równości rasowej jest inspirujące i daje siłę" – przekazał w oświadczeniu prezes Open Society Foundation, Patrick Gaspard, który sam jest osobą czarnoskórą.
"Jesteśmy zaszczyceni, że możemy kontynuować istotną pracę polegającą na walce o prawa, godność i sprawiedliwość uciśnionych ludzi na całym świecie, zapoczątkowaną przez naszego założyciela i przewodniczącego, George'a Sorosa" – dodał.
Niektóre organizacje, które mogą liczyć na dotacje, walczą o propagowanie praw wyborczych, podczas gdy inne walczą o reformę policji. Odbiorcami środków Open Society Foundation są podmioty takie jak Black Voters Matter, Circle for Justice Innovations, Repairers of Breach i Equal Justice Initiative.
Oprócz pięcioletnich dotacji, Open Society Foundations poinformowała, że dokona szeregu inwestycji o łącznej wartości 70 mln dolarów w "bardziej bezpośrednie wysiłki na rzecz upowszechnienia równości rasowej". Chodzi o działania mające na celu wsparcie lokalnych samorządów i organizacji budujących świadomość w zakresie gospodarowania budżetami gmin i zarządzania nimi. Chodzi o to, aby amerykańskie miasta przebudowały swoje podejście do bezpieczeństwa publicznego, eliminując wszystkie elementy "kultury kryminalizacji" w odniesieniu do czarnoskórych. Fundacja inwestuje również w stwarzanie studentom możliwości zapisania się na staże i praktyki zawodowe, które koncentrują się na sprawiedliwości rasowej i demokracji.
"To czas na pilne i odważne działania, aby zaradzić niesprawiedliwości rasowej w Ameryce" – powiedział w oświadczeniu Alex Soros, syn George'a Sorosa i wiceprezes Open Society Foundation.
Czytaj też:
Węgierskie MSZ gratuluje prezydentowi DudzieCzytaj też:
Trzaskowska zapowiada dalszą walkę o sprawy kobiet: Szczegóły wkrótceCzytaj też:
"Ważyły się losy Polski". Szef Marszu Niepodległości dziękuje za głosy oddane na Dudę