W amerykańskich mediach od kilku dni pojawiają się informacje o paczkach nadanych z Chin, których adresaci nie zamawiali niczego z tego azjatyckiego kraju. W środku znajdują się ziarna. Amerykańskie władze apelują do swoich obywateli, aby w żadnym wypadku ich nie sadzili.
Jak się okazuje, tajemnicze paczki z Chin dotarły również do Polski. "Gazeta Wyborcza" zapytała przedstawicieli Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa, co robić, jeśli ktoś otrzyma taką dziwną przesyłkę.
Urzędnicy stwierdzają jasno: nasion nie można zasiać, ponieważ "mogą być źródłem nowych, niewystępujących dotychczas w kraju lub w Unii Europejskiej agrofagów szkodliwych. Takie organizmy (np. szkodniki, grzyby, bakterie wirusy i inne) stanowią potencjalne zagrożenie dla roślin uprawianych i rosnących w naturze na danym obszarze, i przy korzystnych warunkach do rozwoju oraz braku naturalnych wrogów/czynników ograniczających, mogą zadomowić się, powodując starty gospodarcze i środowiskowe."
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, adresat paczki powinien zwrócić ją przewoźnikowi, a więc kurierowi lub listonoszowi.
Czytaj też:
Górniak chce podbić politykę? "Będę starała się spotkać z ministrami"