Początkowe nadmierne restrykcje spowodowały lekceważenie rozsądnych ograniczeń. A totalniacy wśród lekarzy zakazują innym mieć własne zdanie na temat rzeczywistych zagrożeń COVID-19
Kiedy w marcu i kwietniu pisałem, że narzucanie Polakom drastycznych ograniczeń, zakazów i nakazów będzie mieć w dłuższym okresie zły skutek, wywoływało to wściekłość „maseczkowych faszystów”, czyli zwolenników karnego podporządkowywania się nawet najabsurdalniejszym regulacjom. Jak się teraz okazuje – miałem rację.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.