Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej: Mateusz Morawiecki, Igor Matovič, Viktor Orbán i Andrej Babiš spotkali się w piątek (11 września) w Lublinie. Głównym punktem agendy szczytu były wydarzenia ostatnich tygodni na Białorusi, ale liderzy państw V4 rozmawiali również o sprawie otrucia Aleksieja Nawalnego i ograniczeniach ruchu związanych z pandemią SARS-CoV-2.
Jak poinformowało w sobotę Ministerstwo Spraw Zagranicznych, liderzy Grupy Wyszehradzkiej wydali oświadczenie, w którym potępili otrucie Nawalnego i wzywają Rosję do przeprowadzenia uczciwego śledztwa w sprawie.
"V4 jednoznacznie potępia zamach na ważnego przywódcę rosyjskiej opozycji. Opinia publiczna zarówno w Rosji, jak i poza jej granicami, domaga się przejrzystego śledztwa w celu dokładnego zidentyfikowania prawdziwych sprawców i motywów, które nimi kierowały. Ze względu na tragiczne doświadczenia historyczne społeczeństwo V4 jest szczególnie wrażliwe na wszelkie przypadki motywowanych politycznie prób uciszania opozycjonistów" – czytamy w oświadczeniu.
"W związku z tym apelujemy do władz rosyjskich o przeprowadzenie dokładnego śledztwa, które doprowadzi do ukarania sprawców. Atak na Aleksieja Nawalnego z użyciem bojowego środka trującego musi spotkać się z odpowiednią reakcją społeczności międzynarodowej" – napisano.
Przywódcy rządów państw V4 wskazują także, że użycie broni chemicznej jest "całkowicie niedopuszczalne". W związku z tym "należy przeprowadzić międzynarodowe dochodzenie w sprawie potencjalnego naruszenia Konwencji o zakazie broni chemicznej przez Rosję".
Otrucie opozycjonisty
Kreml od samego początku zaprzecza, że miał jakikolwiek związek z otruciem Nawalnego.
20 sierpnia Nawalny zasłabł na pokładzie samolotu, którym wracał z Syberii do Moskwy. W pierwszej kolejności trafił do szpitala w Omsku, jednak pod naciskami jego współpracowników udało się transportować opozycjonistę do Niemiec. Obecnie jest leczony w szpitalu w Berlinie.
Testy przeprowadzone w Niemczech na próbkach pobranych od przywódcy rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego wykazały obecność chemicznego czynnika nerwowego z grupy Nowiczok. Tą samą substancją został otruty Siergiej Skripal.
Czytaj też:
30 osób ze szpitala zakażonych koronawirusem. Niektórzy są w stanie ciężkimCzytaj też:
Kto zastąpi Borysa Budkę? Pojawiło się nowe nazwisko