W ramach coraz wyraźniej biorącej górę w obozie władzy filozofii tworzenia polskich gigantów gospodarczych, które znaczyłyby więcej, a więc także na więcej mogłyby sobie pozwolić w starciu z konkurentami z Europy, a może i spoza niej, przybywa pomysłów na to, jakie polskie firmy by tu jeszcze skonsolidować, czyli połączyć.
No i po rynku paliw, gdzie już powstaje narodowy kolos paliwowo-energetyczno-gazowy, wzrok rządu padł na energetykę. A jak już padł, to nie ma to tamto. Po pierwsze, do jednej spółki mają trafić wszystkie elektrownie węglowe, a więc te generujące coraz gorsze wyniki – z powodu absurdalnej polityki klimatycznej UE.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.