O przedłużenie politykowi aresztu wnioskowała prokuratura. Obrona domagała się zmiany środka izolacyjnego na poręczenie majątkowe. – Obrona złoży zażalenie od tej decyzji. Mój klient nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów – poinformował reprezentujący Nowaka mec. Antoni Kania-Sieniawski.
Przypomnijmy, że na początku października Sławomir Nowak usłyszał nowe zarzuty. Chodzi o tzw. "czynne łapownictwo". Były minister transportu w rządzie PO-PSL miał przyjmować pieniądze od byłego prezesa Orlenu Jacka K., byłego wiceprezesa PGE Wojciecha T. oraz Leszka K. w zamian za załatwienie im intratnych stanowisk.
Nowak został zatrzymany przez CBA w lipcu. Wraz z nim zatrzymano byłego dowódcę jednostki GROM Dariusza Z. i gdańskiego przedsiębiorcę Jacka P. Wszyscy trzej są podejrzani o korupcję i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
"Sławomir N. przyjmował korzyści majątkowe za zlecenia budowy dróg. Badane są przetargi na kwotę 270 mln euro" – przekazał wówczas Maksim Griszczuk, zastępca szefa SAP Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej.
Czytaj też:
Trzaskowski: Sytuacja jest krytycznaCzytaj też:
"Szlag mnie jasny trafia, kiedy czytam takie brednie". Korwin-Piotrowskiej puściły nerwy