Skąd pomysł na transmisje z pogrzebów? Życie napisało nam taki scenariusz – opowiada Tomasz Jurowicz z firmy Relive z Lublina.Zanim wybuchła pandemia, jego firma oferowała transmisje m.in. z eventów, konferencji, a nawet studniówek. – Kiedy przyszła pandemia, a wraz z nią wiele ograniczeń, jako pierwsi zrobiliśmy streaming ze ślubu. Po nim zgłosili się do nas ludzie z pytaniem, czy nie moglibyśmy zrealizować transmisji z pogrzebu – mówi Jurowicz.
Prywatny link dla żałobnika
O ile msze on-line już nikogo nie dziwią, bo nawet niewielkie parafie rozstawiają kamery albo mocują smartfony dostatywów i nadają nabożeństwo na żywo, o tyle transmisje z ceremonii pogrzebowych wywołują jeszcze konsternację.
Czytaj też:
Tragedia w Młotkowicach. Policja znalazła ciało bez głowy i jednej rękiCzytaj też:
Pismo niegdyś katolickie
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.