Ich nazwiska podała w TVN24 Krystyna Janda, a potwierdził w rozmowie z Onetem Olgierd Łukaszewicz, który również się zaszczepił.
Afera wybuchła po tym, jak wyszło na jaw, że 18 znanych osób przyjęło szczepionkę przeciw koronawirusowi w WUM, choć nie należą do grupy zero.
Powołana do wyjaśnienia sprawy wewnętrzna komisja ogłosiła w poniedziałek, że wykazała liczne nieprawidłowości w organizacji szczepień przez spółkę Centrum Medyczne WUM. Jej szefowa, dr n. med. Ewa Trzepla, straciła stanowisko.
We wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że osoby zaszczepione poza kolejnością zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny, pracujący w szpitalu. CM WUM grozi za to kara w wysokości 250 tys. zł.
Na medialnej liście znanych osób, które miały przyjąć szczepionkę poza kolejnością, są jeszcze: Leszek Miller z żoną, Krystyna Janda, Wiktor Zborowski, Maria Seweryn, Andrzej Seweryn, Magda Umer, Krzysztof Materna, Michał Bajor, dyrektor programowy TVN Edward Miszczak i jego partnerka Anna Cieślak, oraz założyciel stacji TVN Mariusz Walter.
Czytaj też:
Rektor WUM wita aktora, który przybył na szczepienie. Ujawniono zdjęciaCzytaj też:
Ekspert o szczepionce na COVID-19: W internecie piszą bzduryCzytaj też:
Szefernaker: Nie wolno tego zamieść pod dywan