Skandal ze szczepionkami. Są wyniki kontroli WUM

Skandal ze szczepionkami. Są wyniki kontroli WUM

Dodano: 
Budynek Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Budynek Warszawskiego Uniwersytetu MedycznegoŹródło:PAP / Leszek Szymański
Specjalna komisja, powołana do zbadania sprawy szczepień gwiazd poza kolejnością, wykazała liczne nieprawidłowości w organizacji szczepień przez Centrum Medyczne WUM.

Komunikat o zakończeniu prac komisji pojawił się w poniedziałek na stronie internetowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Zadaniem komisji było wyjaśnienie zarzucanych publicznie nieprawidłowości w procesie przygotowania i prowadzenia szczepień przez spółkę Centrum Medyczne WUM – działającą poza strukturą Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i szpitali Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM – poprzez zaszczepienie osób spoza priorytetowej "grupy zero".

Czytaj też:
Co ma przykryć afera szczepionkowa? Oto teoria Giertycha

"Organizacja pod presją czasu"

Komisja ustaliła, że szczepienia były zorganizowane pod presją czasu w okresie świąteczno-noworocznym, choć planowo CM WUM przygotowywało się do ich rozpoczęcia 4 stycznia, zgodnie z pierwotnymi ustaleniami z NFZ.

"Jednak już 29 grudnia 2020 r. CM WUM Sp. z o. o. otrzymało 75 pierwszych dawek, a 30 grudnia 2020 r. kolejnych 375 dawek, które ze względu na to, że zostały dostarczone rozmrożone, należało zużyć je do końca roku. W związku z tym zdecydowano się zaproponować szczepienia dodatkowym osobom. Wynikało to z obawy, że nie uda się wykorzystać w pełni wszystkich dawek szczepionki w okresie świąteczno-noworocznym" – czytamy w komunikacie.

Według komisji CM WUM nie dopełniło w należyty sposób akcji informacyjnej w społeczności uniwersyteckiej, wśród pracowników szpitali klinicznych, pracowników administracyjnych i studentów. Komisja jednoznacznie stwierdziła, że w Centrum Medycznym WUM miała miejsce zła organizacja akcji szczepień. Wykazano też brak należytego doboru osób, którym zaproponowano i wykonano szczepienia.

Czytaj też:
Do pierwszego etapu szczepień włączono nową grupę osób

Co wiedział rektor?

Kontrola wykazała, że rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong nie wywierał żadnych nacisków na zarząd spółki CM WUM w kwestii doboru osób do szczepienia. Rektorowi nie zostały przedstawione listy zgłaszanych do szczepień osób i nie znał on kryteriów kwalifikacji do szczepień przez CM WUM.

"Jednocześnie Rektor, mając na względzie rangę społeczną rozpoczynającego się w naszym kraju procesu szczepień, zainteresowany był ich sprawną realizacją. Dlatego też udostępnił pomieszczenia Centrum Dydaktycznego WUM i wielokrotnie je wizytował. Rektor potwierdza, że zwrócił się w specjalnym filmie do społeczności WUM, a także innych osób związanych zawodowo z uczelnią o zgłaszanie się do szczepień. Informacja ta pojawiła się na stronie internetowej WUM i w wybranych mediach. Również w ramach promocji szczepień Rektor wraz z prof. Andrzejem Horbanem zorganizował spotkanie on-line, podczas którego odpowiadano na wszelkie pytania dotyczące szczepień" – napisano w komunikacie.

Komisja stwierdziła, że kolejnym etapem miała być akcja promocyjna z udziałem znanych osób, które propagowałyby ideę szczepień w społeczeństwie. Ustalono, że CM WUM powiadamiało osoby nieuprawnione do skorzystania ze szczepień w "grupie zero" z obawy o niewykorzystanie przedzielonej puli szczepionek.

Czytaj też:
Polscy naukowcy opracowali nowy sposób leczenia chorych na COVID-19

Źródło: Warszawski Uniwersytet Medyczny
Czytaj także