Latkowski o wyroku wobec Majewskiego: To sygnał dla dziennikarzy, żeby się bali

Latkowski o wyroku wobec Majewskiego: To sygnał dla dziennikarzy, żeby się bali

Dodano: 
Sylwester Latkowski i Michał Majewski
Sylwester Latkowski i Michał Majewski Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Były redaktor naczelny tygodnika "Wprost" skomentował na antenie Polskiego Radia 24 wyrok, jaki zapadł w sprawie dziennikarza Michała Majewskiego.

Michał Majewski został prawomocnie skazany za obronę laptopa podczas akcji służb w redakcji "Wprost" w 2014 roku. Były dziennikarz musi zapłacić 18 tys. zł.

– Wyrok sądu ma pokazać dziennikarzom, że oberwą za ujawnianie rzeczy, które mają być nigdy nieujawnione. To jest jak omerta, to przykład patologii, jaka panuje w sądach – powiedział Sylwester Latkowski w PR24.

– Ten wyrok jest przykładem patologii, jaka panuje w sądach. Jako redaktor naczelny wielokrotnie w nich bywałem. Przerażające jest to, jak sędziowie nie znoszą, nienawidzą dziennikarzy. Jesteśmy chyba jedynymi, którzy ujawniają afery, nadużycia, taśmy i niewygodne dokumenty – stwierdził dziennikarz, były naczelny tygodnika "Wprost".

Zdaniem dziennikarza, w niektórych sytuacjach wchodząc na salę sądową, od razu, po pierwszych minutach, można przewidzieć wyrok, jaki zapadnie. – Sędziowie nie kierują się rozpatrywaną sprawą, a tym, jakie mają poglądy polityczne. Między bajki włóżmy to, że są apolityczni i bezstronni – dodał.

– Za co Michał dostał wyrok? Dla mnie było niezrozumiałe to, co działo się w sądzie. Już po pytaniach sędzi wiedziałem, co się wydarzy. To przykład łamania dziennikarstwa. Jak sędzia, która wydała wyrok może być na liście 150 sędziów wolności? Jak to możliwe, że została uznana za obrońcę wolności? – zastanawiał się Latkowski.

Czytaj też:
Ministerstwo Sprawiedliwości: "Fakty" TVN muszą zamieścić sprostowanie
Czytaj też:
Posłowie odrzucili poprawkę ws. przyznania 80 mln zł na psychiatrię dziecięcą

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także