Fundusz Odbudowy to środki, jakie Unia Europejska chce przeznaczyć na odbudowę gospodarek państw Wspólnoty po pandemii. Został wynegocjowany razem z nowym budżetem UE w grudniu 2020 roku na szczycie z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. W ramach tego pakietu Polska może liczyć w sumie na 770 mld zł.
Głosowanie w tej sprawie wkrótce odbędzie się w Sejmie, ponieważ unijne ustalenia muszą być ratyfikowane przez parlamentarny narodowe państw wchodzących w skład UE. Według nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski, funduszu nie zamierza poprzeć Antoni Macierewicz.
"To oddanie suwerenności Niemcom"
– On naprawdę uważa, że wynegocjowany fundusz to oddanie suwerenności Polski Niemcom. A po drugie, Antoni chce zemścić się za ostatnie lata politycznego niebytu. Jego kariera zamarła, kiedy stery w rządzie przejął premier Mateusz Morawiecki. A to premier właśnie traktowany jest w PiS jako autor sukcesu brukselskiego szczytu z grudnia – powiedział WP jeden z ważnych polityków partii rządzącej.
Według ustaleń portalu jest jeszcze coś: w kuluarach wciąż mówi się, że Macierewicz może stracić funkcję wiceprezesa PiS na rzecz Mateusza Morawieckiego. Macierewicz – mocno zaangażowany w sprawę katastrofy smoleńskiej – ma być tym faktem rozgoryczony.
Ostateczną decyzję w sprawie przyszłości Macierewicza w partii podejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Czytaj też:
Dr Anusz o tarciach w Zjednoczonej Prawicy: To realna zmiana sił w koalicji rządzącej