Prezes PKN Orlen w wywiadzie dla "Super Express" odniósł się do słów, jakie pod jego adresem wypowiedział wicepremier Jarosław Kaczyński. Dziennikarz zapytał wprost, czy oznaczają one zaproszenie do stanięcia na czele rządu. Odpowiedz Daniela Obajtka wydaje się jednoznaczna.
– Te słowa pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego traktuję jako mobilizację do dalszych działań na stanowisku prezesa Orlenu. To również potwierdzenie, że to, co robię jest słuszne – odparł. Jak podkreślił, cieszy go, że inwestycje, akwizycje ważne dla Orlenu, ale i polskiej gospodarki są pozytywnie oceniane. – Zwłaszcza przez tak wymagającą osobę, jaką jest pan premier Kaczyński – dodał.
Daniel Obajtek przekonywał, że koncentruje się na realizacji strategicznego celu, jakim jest budowa silnego koncernu multienergetycznego. – Chodzi o to, aby PKN Orlen coraz bardziej liczył się w Europie i z sukcesem mógł konkurować z międzynarodowymi koncernami. Mam więc dużo pracy i w najbliższych latach widzę się w tym miejscu, gdzie jestem. Nie szukam żadnych innych stanowisk. Ten biznes wymaga ciągłości. A skutecznie kierując Orlenem mogę również pomóc rozwijać się Ojczyźnie – wyjaśnił.
Plotki o wymianie premiera
W ubiegłym tygodniu prezes PiS Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu telewizji wPolsce. Bardzo ciepło wypowiedział się w sprawie prezesa Orlenu Daniela Obajtka, stwierdzając m.in., że "uczyni jeszcze dużo więcej dla Polski".
Cezary Tomczyk z PO, komentując słowa Kaczyńskiego w Polsat News powiedział, że plotki o wymianie premiera słychać na korytarzach sejmowych od wielu miesięcy. – Mówi się, że Morawieckiego może zastąpić Obajtek albo Mariusz Błaszczak. To wybór między czymś złym, a czymś złym, jeśli chodzi o prowadzenie polskiego państwa – powiedział.
– Wydaje się, że dni premiera Mateusza Morawieckiego mogą być policzone. Jarosław Kaczyński myśli o zmianie premiera, żeby zmienić zderzak, który się już zużył – przekonywał Tomczyk.
Sam zainteresowany, Daniel Obajtek, już w piątek zdementował doniesienia polityka PO.
Czytaj też:
Bortniczuk: Obajtek premierem? Pozycja Morawieckiego jest niezagrożonaCzytaj też:
Dziennikarka: Kaczyński poprosił Morawieckiego o milczenie