Wzrost zakażeń to wynik poluzowania obostrzeń? Prof. Gut: To efekt otwarcia galerii

Wzrost zakażeń to wynik poluzowania obostrzeń? Prof. Gut: To efekt otwarcia galerii

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Obecne wzrosty zakażeń nie są powiązane z restrykcjami zdjętymi 12 lutego – powiedział PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę, że badania laboratoryjne potwierdziły 8694 nowe zakażenia koronawirusem. Najwięcej wykryto ich na Mazowszu – 1400. Zmarło 279 osób. Tydzień temu liczba nowych zakażeń wynosiła 6930. Wówczas zaraportowano 360 zgonów.

– Obecne wzrosty nie są jeszcze powiązane z ostatnio zdjętymi restrykcjami. To za szybko. To efekt otwarcia galerii handlowych – w dużej mierze. Póki co, te liczby nie są jeszcze bardzo wysokie. Jakiś czas temu powiedziałby, że rozwój sytuacji zależy od rozsądku ludzi. Teraz zacząłem w ten rozsądek wątpić – podkreślił prof. Gut.

"Przekroczenie 10 tysięcy zakażeń dziennie powinno być lampką ostrzegawczą"

Wirusolog dodał, że przekroczenie 10 tysięcy zakażeń dziennie powinno być lampką ostrzegawczą. Nie przesądził jednak, czy trend wzrostu jest trwały, a także, do jakiego punktu może dojść.

– To zależy od bardzo wielu czynników. Duża liczba zakażeń na Mazowszu wynika z tego, że to tzw. mieszalnia transportowa. Tu są największe dworce, lotniska, największy ruch i największa mobilność. Z czego wynika wzrost na Warmii i Mazurach? Konieczna byłaby bardzo szczegółowa analiza. Być może na prowincji wiele osób nie stosuje się do zasad DDM. Dopóki w danym środowisku nie ma osoby zakażonej – nie ma problemu. Gdy się pojawi – wszyscy wizytujący osiedlowy sklep, w którym nawet ekspedientka nie ma maseczki, mogą być narażeni, a zachorowania masowe – ocenił prof. Gut.

Pytany o korelację procesu szczepień z nowymi zakazami ekspert wskazał, że obecnie można mówić tylko o ochronie indywidualnej. –Niestety za mało jest nadal zaszczepionych, aby mogło to mieć wpływ. Do tego nawet osoba zaszczepiona jest chroniona przed chorobą w 95 procentach. Efekt szczepień tak szybko nie będzie więc widoczny – ocenił prof. Gut.

Czytaj też:
Duża ilość zakażeń. Andrusiewicz: To potwierdzenie trendu wzrostowego
Czytaj też:
Poseł PiS jest dobrej myśli: Nie będzie kolejnych obostrzeń
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Trzeba otworzyć restauracje, bo dochodzi do baletów na Krupówkach







Źródło: PAP
Czytaj także