Tak zaczyna się krótka opowieść we wczorajszym weekendowym magazynie "El País" o polskiej aktywistce Klementynie Suchanow, która "dorastała w małym miasteczku na Śląsku, na południu kraju, silnie uprzemysłowionym, tradycyjnym i maczystowskim". Ponieważ Suchanow zna doskonale hiszpański, wie że powodzenie może zapewnić jej obwinianie mężczyzn o przemoc, tak modne w kraju "wojny płci", jaką rozpętano w Hiszpanii.
Podkręcanie emocji
To jednak nie koniec, bo aby bohaterstwo Suchanow wybrzmiało dobitnie autorka tekstu Paula Chouza musi przedstawić Polskę jako zacofany kraj, objęty policyjnym reżimem czytamy więc dalej: "Nie bałam się" – mówi o godzinach spędzonych w areszcie. Władze zarzucają jej między innymi napaść na policjanta, czemu ona zaprzecza. Teraz musi co tydzień pojawiać się na komisariacie i grozi jej "do ośmiu lat więzienia".
Oczywiście można by napisać prawdę, że owszem Suchanow ma na koncie chuligańskie ataki, a grozi jej kara od 6 miesięcy do ewentualnie 8 lat, ale po co skoro można podkręcać emocje czytelników i odwagę "polskiej aktywistki przeciwko kradzieży prawa", jak głosi dziwaczny tytuł.
Ranking najbardziej wpływowych kobiet
Suchanow gości też od wczoraj na stronach hiszpańskiego nadawcy publicznej telewizji i radia RTVE, gdzie czytamy: "Obie (Suchanow i Lempart) znajdują się na liście najbardziej wpływowych kobiet roku 2020 magazynu Forbes. Głos tych kobiet, zdaniem Forbes 'w chaosie pandemii i światowego kryzysu dawał nadzieję i wskazywał drogę'. (…) Dziś w Polsce walka o prawa i wolność jest w rękach kobiet. Suchanów ma nastoletnią córkę i marzy o Polsce 'wolnej od rządu, który nie szanuje Polek'".
Z okazji Dnia Kobiet, bardziej niż kiedykolwiek, wypada pytać: kto tym ogarniętym szaleństwem ideolożkom radykalnego feminizmu dał prawo wypowiadania się w imieniu wszystkich Polek?!
Czytaj też:
Policja wywiozła Suchanow do Mińska Mazowieckiego. Rzecznik rządu tłumaczy
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.