13 maja 1981 roki podczas audiencji generalnej na placu świętego Piotra w Rzymie Ojciec święty Jan Paweł II został postrzelony przez tureckiego zamachowca Mehmeta Ali Ağcę.
"Chyba w całej Polsce czuliśmy to samo"
Do wydarzeń sprzed 40. tak wrócił dziś myślami premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych przywołał słowa swojego śp. ojca na informację o dokonaniu zamachu na papieża.
"Nie wiem kto to zrobił, ale ten kto to zrobił, zrobił duży błąd. To będzie początek jego końca" – miał powiedzieć wówczas Kornel Morawiecki.
"Dzisiaj mija czterdziesta rocznica tamtego smutnego wydarzenia. Pamiętam ogromne poruszenie wśród moich Rodziców i znajomych. Chyba w całej Polsce czuliśmy to samo, z niepokojem oczekiwaliśmy wieści z Włoch. I ta ogromna radość, kiedy podano do wiadomości, że operacja udała się i że nasz kochany Ojciec Święty będzie żył!" – napisał premier.
"To Kościół był podwaliną naszej państwowości"
Mateusz Morawiecki przypomniał, że w tym samym czasie Polacy czekali także na informacje o stanie zdrowia Prymasa Stefana Wyszyńskiego. "Niestety, stan zdrowia Prymasa nie poprawiał się" – podkreślił.
Szef rządu napisał, że obaj - Jan Paweł II i Prymas Wyszyński - z mozołem budowali wielkość Kościoła w Polsce po II wojnie, pod rządami wrogich, a potem niechętnych temu procesowi, komunistów.
"To Kościół był podwaliną naszej państwowości. Pamiętam, jak Prymas Wyszyński mówił: 'Jeśli przyjdą zniszczyć ten Naród, zaczną od Kościoła gdyż Kościół jest siła tego Narodu'. Te słowa są dzisiaj szczególnie ważne, kiedy wspominamy zamach z 13 maja 1981 roku, kiedy Kościół katolicki w Polsce stał się ponownie celem tych, którzy przyszli, by zniszczyć Naród" – zakończył swój wpis premier Morawiecki.
facebookCzytaj też:
Premier: Dla mnie był on symbolem niezłomnego patriotyCzytaj też:
Ks. Zieliński: Franciszek spełnia marzenie Jana Pawła II