Jest oferta. Konkretna. Dobić PeŁo w Senacie i odwołać marszałkissimusa Grodzkiego za to, że opóźnia ratyfikację Funduszu Odbudowy. I wybrać Jana Filipa Libickiego.
Niestety, Lewica nie chce takiej konserwy, a PiS nie chce nikogo z Lewicy. W dodatku przeciw zamachowi gardłuje Misio Kamiński, który niby jest u zielonych, ale w duchu z niego zatwardziały platformers. Neofici są jednak najgorsi.
Źródło: DoRzeczy.pl