Minister zdrowia Niemiec stwierdził we wtorek, że "sytuacja jest coraz lepsza", ale jednocześnie ostrzegł przed lekceważeniem niebezpieczeństwa. – Nadal jesteśmy w środku pandemii – powiedział Spahn. Przykład Wielkiej Brytanii pokazuje, że pomimo stopniowej kampanii szczepień, proces infekcji może się ponownie pogorszyć w przypadku mutacji.
Zapadalność siedmiodniowa na koronawirusa (liczba zakażeń na 100 000 mieszkańców w ciągu tygodnia-PAP) w Niemczech znacznie spadła we wszystkich krajach związkowych w ciągu ostatnich kilku tygodni. Obecnie wynosi 35. Z 412 powiatów i miast tylko cztery mają wartość powyżej progu 100, od którego ma zastosowanie federalny "hamulec bezpieczeństwa", nakazujący poważne ograniczenia pandemiczne.
Prognoza epidemiczna dla Niemiec
W swoich obliczeniach modelowych RKI zakłada, że liczba infekcji nieznacznie wzrośnie w nadchodzących tygodniach, a potem będzie się zmniejszać w czasie, nawet przy kolejnych etapach otwarcia. Nie należy oczekiwać wykładniczego wzrostu.
– To wielki sukces, że trzecia fala została przerwana – stwierdził szef RKI Lothar Wieler. – Teraz musimy wykorzystać ten sukces do dalszego zmniejszenia liczby infekcji. Wykorzystajmy do tego lato. Aby móc w dużej mierze zrezygnować z ograniczeń, ponad 80 procent ludności w kraju musiałoby mieć zapewnioną ochronę immunologiczną poprzez pełne szczepienie lub przez przebyte zakażenie i szczepienie – stwierdził Wieler. Dodał, że pojedyncze szczepienie nie zapewnia wystarczającej ochrony przed infekcją.
Czytaj też:
Unijny "paszport covidowy" jest już w Polsce. Jak go pobrać?