Trąba powietrzna powstała w czwartek późnym wieczorem podczas serii burz, które nawiedziły cały kraj.
Siedem miast i wsi zostało poważnie uszkodzonych – całe budynki zamieniły się w ruiny. Wiatr zrywał dachy i przewracał samochody.
Bilans ofiar śmiertelnych
Jak poinformowały czeskie służby, ponad 120 tys. gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu. Z kolei policja podała, że znaleziono co najmniej pięć martwych osób, ale szef rządu regionalnego Jan Grolich powiedział, że spodziewa się wzrostu liczby ofiar śmiertelnych.
Na miejsce tragedii wysłano ratowników z różnych stron Czech. Dołączyli do nich także ratownicy z Austrii i Słowacji. Do przeszukiwania gruzów użyto dronów i helikopterów.
Premier Babis: To wielka tragedia
– To wielka tragedia – powiedział czeski premier Andriej Babisz, który przebywał w tym czasie na szczycie UE w Brukseli. – Jako rząd zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc ludziom, ponieważ to prawdziwa apokalipsa – stwierdził Babis, dodając, że w piątek planuje odwiedzić najbardziej dotknięty region, w którym uszkodzonych zostało 2000 budynków.
Z kolei Marek Babisz, zastępca burmistrza Hrusky, powiedział czeskiemu radiu publicznemu, że połowa jego miasta została prawie całkowicie zniszczona. – Kościół jest bez wieży, szkoła podstawowa nie ma już dachu i izolacji, zostały tylko mury po dawnych domach. To naprawdę straszne – oświadczył.
Mówi się, że tornado, które nawiedziło Morawy, to najbardziej niszczycielska wichura we współczesnej historii Republiki Czeskiej.