A warto wracać do oryginałów, dlatego często – np. w tłumaczeniach Biblii – trzeba zejść do źródeł, zwłaszcza jeśli chodzi o ważne pojęcia. Dziś też zejdę do oryginału, ale tekstu kompletnie niebiblijnego.
Kiedy analizowałem te wszystkie Nowe Łady, w kolejnych wersjach importowanych z Unii, widziałem pojawiający się coraz wyraźniej trend, który przekierowywał starania z chęci odbudowy na plan budowy nowego. Sama nazwa – Krajowy Program Odbudowy – jeszcze sugerowała, że będzie to działanie nakierowane na spełnienie marzeń wszystkich – powrót do normalności, czyli do tego, jak się żyło przed kowidem. Ale już pojawiał się przymiotnik „nowa” przed normalnością. A więc nie była to obietnica powrotu do dawnych dobrych czasów, ale jakichś nowych, innych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.