O planach ministerstwa edukacji i nauki opowiadał w radiowej jedynce szef resortu, prof. Przemysław Czarnek. I chociaż minister zapowiada, że najprawdopodobniej nowy rok szkolny rozpocznie się w trybie stacjonarnym, cały czas brane są pod uwagę inne scenariusze.
– Szykujemy się do powrotu do szkoły 1 września w trybie stacjonarnym, ale trzeba mieć przygotowane inne rozwiązana na wypadek, gdyby czwarta fala pandemii pokrzyżowała te plany – mówił polityk.
Minister zwrócił uwagę, że wielu nauczycieli zostało już zaszczepionych, ale na ten moment trudno jest ocenić jak rozwinie się epidemiczna sytuacja w kraju w związku z pojawieniem się w Polsce koronawirusa typu Delta. Zapewnił, że resort cały czas bierze pod uwagę możliwość nauki w trybie hybrydowym, ale nadal najbardziej prawdopodobny jest powrót do nauki w normalnym trybie.
Co dalej z religią w szkołach?
Przemysław Czarnek zapowiedział, że w najbliższych tygodniach zostaną przygotowane przepisy przywracające obowiązek wyboru między lekcjami religii a etyki. Minister podkreślił, że choć nauka religii w szkole nigdy nie była i nie będzie obowiązkowa to pewną patologią była możliwość rezygnacji z obu tych przedmiotów.
– To jest w naszym przekonaniu absolutnie niewłaściwe, dlatego chcemy wrócić do tego, co było kilkanaście lat temu w polskiej szkole, czyli jeśli ktoś nie chciał chodzić na religię - bo przecież nie musi, bo religia nie jest i nie będzie obowiązkowa - to będzie chodził na etykę – zapowiedział.
Zmiana roli kuratora
Szef resortu edukacji mówił również o planach zmian w funkcji kuratora oświaty.
- Gotowy projekt reformy, dotyczący narzędzi, które będą miały kuratoria, jest zupełnie oczywisty. Kurator nie będzie miał większości również po reformie w komisjach konkursowych, nie będzie samodzielnie wybierał dyrektora, nie będzie zwalniał dyrektora, kiedy będzie chciał. Będzie miał narzędzia do tego, żeby w szkole przestrzegano prawa oświatowego –informował minister Czarnek.
Czytaj też:
Szumilas: Czarnek chce wprowadzić cenzurę jak za PRL-uCzytaj też:
Prof. Dudek o ministrze edukacji: Ekstremalny, nawet jak na realia PiS-owskie