Do zdarzenia doszło kilka minut po północy na placu przed dworcem w Hof. Pasażerowie polskiego autokaru stali na chodniku przed autobusem, który był w trasie z Polski, czekając na jego odjazd. W pewnym momencie zaczął zaczepiać ich 43-letni mężczyzna. Pomiędzy nim a podróżnymi wywiązała się sprzeczka słowna.
Polski kierowca zginął broniąc pasażerów
W pewnym momencie 43-latek wyciągnął z kieszeni nóż i zaatakował jednego z Polaków, lekko go raniąc. W reakcji z autobusu wyszedł kierowca i ruszył swojemu pasażerowi z pomocą. Kiedy kierowca stanął pomiędzy uczestnikami awantury, 43-latek obrał go za cel ataku. Niestety rana okazała się być śmiertelna.
Świadkowie zdarzenia wezwali karetkę, ale przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Nożownik próbował oddalić się z miejsca ataku, ale został zatrzymany przez policjantów, którzy byli niedaleko i pojawili się w pobliżu dworca.
Policja przekazała w oficjalnym komunikacie, że napastnik to pochodzący z Saksonii Niemiec, a motyw jego działania nie jest na razie znany. Nożownik jeszcze dziś stanie przed prokuratorem i usłyszy zarzuty.
Atak somalijskiego nożownika w Würzburgu
To nie pierwsze tragiczne zdarzenie na terenie Bawarii w ostatnich dniach. 26 czerwca uzbrojony w nóż Somalijczyk zaatakował przypadkowych przechodniów w centrum Würzburga w Bawarii. Jak przekazał „Bild” zginęły 3 osoby, a 6 zostało rannych. Napastnik został zatrzymany przez funkcjonariuszy" – poinformowało na Twitterze Radio Zet.
Sprawcą okazał się 24-letni Somalijczyk mieszkający w tym mieście. Według części świadków mężczyzna krzyczał "allahu akbar".
Czytaj też:
Gimnastyka niemieckiej prasy po ataku somalijskiego nożownika w Würzburgu