Unijni urzędnicy nie mają szans na wymierzenie Polsce żadnej kary. Nie znaczy to jednak, że wojnę o Trybunał PiS wygrał. Sojusznikom za wsparcie czymś trzeba będzie się odwdzięczyć, a paliwa dla opozycji wystarczy jeszcze na długo
W wersji optymistycznej, kolportowanej przez zwolenników rządu, spór o Trybunał Konstytucyjny się zakończył, więc zakończy się również presja ze strony Unii Europejskiej w tej sprawie. Zgodnie z tą narracją wyszliśmy z tego konfliktu obronną ręką. Rzeczywistość jest jednak bardziej skomplikowana. Nie jest to może pyrrusowe zwycięstwo, ale nie jest to też wygrana. Konflikt zaś wcale nie został na poziomie UE zakończony i może nas jeszcze wiele kosztować. (...)
Gdy Jarosław Kaczyński postanowił pograć o TK na ostro, nie przewidywał ani tego, jak długo będzie się ciągnąć awantura, ani że może mieć skutki w postaci rozpoczęcia procedury opartej na artykule 2. traktatu o Unii Europejskiej. Było to strategiczne niedopatrzenie. (...)
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.