Trybunał Konstytucyjny orzekł w środę, że środki tymczasowe nałożone przez TSUE dotyczące sądownictwa są niezgodne z Konstytucją RP.
– Traktat o UE w zakresie jakim TSUE nakłada środki tymczasowe odnoszące się do ustroju i właściwości polskich sądów jest niezgodny z art. 2, 7, 8 oraz art. 90 Konstytucji i nie jest objęty zasadami bezpośredniego stosowania – powiedział ogłaszając wyrok sędzia Stanisław Piotrowicz.
Po środowym orzeczniu politycy opozycji natychmiast wszczęli larum o wyprowadzaniu Polski z Unii Europejskiej.
W czwartek z kolei TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.
"Nie ma mowy o Polexicie"
Do napięć na linii Warszwa - Bruskela i związanych z nimi komentarzy odniósł się na antenie Polskiego Radia 24 Jan Kanthak z Solidarnej Polski.
– Segregacja i stosowanie podwójnych standardów wobec różnych państw członkowskich wprowadza chaos i zamęt. Powoduje brak zaufania ludzi do UE. Czy celem tych instytucji jest, aby nieustannie podważać zaufanie? – pytał, podkreślając że do Brexitu doszło też dlatego, że unijni biurokraci nie liczyli się z władzami brytyjskimi.
– Wbrew temu, co próbuje narzucić w swojej narracji opozycja, oczywiście nie ma mowy o Polexicie. Jesteśmy rządem prounijnym, bardzo mocno proeuropejscy. Jesteśmy zwolennikami UE, która jednak powinna funkcjonować na podstawie traktatów – zapewniał polityk.
"Z tą tendencją mamy do czynienia od wielu lat"
W ocenie Jana Kanthaka, działania podejmowane przeciwko Polsce są "wzięte z kosmosu". Jak podkreślił, nie istnieje jeden system przyjęty przez Unię Europejską, który normowałby sądownictwo.
– UE w relacjach z państwami członkowskimi zakłada istnienie trzech wariantów: państwa członkowskie przekazały na rzecz UE pewne właściwości w stu procentach, współdzielenie kompetencji i wyłączne kompetencje państw członkowskich. Wymiar sprawiedliwości należy do tej trzeciej kategorii, w której UE nie ma podstawy zabierać głosu – przypomniał poseł Solidarnej Polski. Jak dodał, praworządność polega na działaniu w oparciu o prawo. – W tym momencie TSUE zachowuje się niepraworządnie, próbując rozszerzać swoją aferę wpływów w państwach członkowskich. Z tą tendencją mamy do czynienia od wielu lat. Trybunały Konstytucyjne innych państw w podobnym świetle wydawały podobne orzeczenia. Konstytucja jest nadrzędnym prawem RP - podkreślił Jan Kanthak.
Czytaj też:
Środa: Zaczynamy być krajem barbarzyńskim zależnym od RosjiCzytaj też:
"To wielkie zagrożenie". Budka: Oczekuję pilnej informacji rządu