– Trybunał Konstytucyjny stracił całą wiarygodność. Nie można go pytać o nic, bo te orzeczenia są dotknięte wadą politycznych orzeczeń. Gdyby TK byłby wiarygodny, te wszystkie sprawy dotyczące sędziów powołanych przez neo-KRS można byłoby rozstrzygnąć – powiedziała prof. Małgorzata Gersdorf na antenie TVN24.
Premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że kwestionowana przez TSUE Izba Dyscyplinarna SN "nie spełniła jego oczekiwań". Szef rządu zapowiedział "dokonanie przeglądu" w tej sprawie. Co na to Gersdorf? – Ja myślę, że to jest pójście w pół drogi, a chyba nie o to chodzi. Izba Dyscyplinarna jest cała nie do przyjęcia z punktu widzenia reguł państwa praworządnego. Sędziowie zostali wybrani przez członków KRS, która także jest dotknięta wadami prawnymi komentowała w "Faktach po Faktach".
Gersdorf: Należy wykonać orzeczenie TSUE
Jej zdaniem "Sąd Najwyższy powinien realizować to, co ma w swojej kompetencji". – A tym samym należy wykonać orzeczenie TSUE. I ja takie zarządzenie wykonawcze wydałam. Teraz akt ten został uchylony – przekazała prof. Gersdorf.
– Ja bym się zastanowiła z pozycji I Prezesa SN, czy prof. Manowska nie powinna zamrozić Izby Dyscyplinarnej. Bo może później spotkać się z zarzutem, że to ona nie wykonała orzeczenia TSUE – dodała.
"Naruszenie wolności"
Prowadząca rozmowę Katarzyna Kolenda-Zaleska poruszyła w rozmowie również temat "lex TVN". Projekt zmian ustawy medialnej zająć się ma sejmowa komisja kultury. – Ja jestem oburzona. To jest naruszenie naszych wolności, prawa do rzetelnej i różnorodnej informacji. Jeśli tak by się stało, spowoduje to odcięcie nas od rzeczywistego naszego państwa i świata. (...) Ten projekt ustawy zagraża prawom obywatelskim – podsumowała była I prezes SN.
Czytaj też:
Posłanka Porozumienia odwołana z sejmowej komisji. "Suski zdecydował"Czytaj też:
Morawiecki napisał list. "Nie zmarnujemy tej szansy"