Krystian Kratiuk | Papież Franciszek radykalnie ograniczył możliwość odprawiania Mszy Świętej w rycie sprzed posoborowych zmian. Tradycji i jedności Kościoła została zadana bolesna rana. Co najciekawsze,
to, co święte dla poprzednich pokoleń oraz tysięcy współczesnych, chce się wymazać właśnie w imię jedności.
Gdy w roku 2007 Benedykt XVI publikował motu proprio „Sum-morum Pontificum”, katoliccy tradycjonaliści i konserwatyści nie ukrywali radości. Oto bowiem dziesiątki lat po promulgowaniu przez Pawła VI nowego porządku Mszy Świętej (i wydaniu niepisanego, ale dorozumianego zakazu odprawiania Mszy w dotychczasowym rycie) wreszcie można było znów swobodnie uczestniczyć w liturgii celebrowanej w ten sam sposób, w jaki czyniono to w Kościele przez poprzednie stulecia.
Źródło: DoRzeczy.pl