Na początku lipca grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Sprawozdawcą jest Marek Suski. Projekt nazywany jest potocznie "lex TVN" lub "ustawą anty-TVN".
O co chodzi w ustawie "lex TVN"?
Projekt zakłada doprecyzowanie przepisów dotyczących przyznawania koncesji radiowo-telewizyjnej stacjom należącym do kapitału zagranicznego. W skrócie chodzi o to, że tak jak dotychczas koncesję na nadawanie będą mogły uzyskać podmioty z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jednak pod warunkiem, że nie będą zależne od podmiotów spoza EOG.
Opozycja uważa, że przepisy wymierzone są wprost w TVN, którego właścicielem jest amerykański koncern Discovery. Z kolei PiS tłumaczy, że chodzi o ochronę rynku medialnego przed wrogimi podmiotami spoza UE, takimi jak z Rosji czy z Chin.
Amerykanie szykują uderzenie
Dziennikarz Onetu Andrzej Stankiewicz podał w programie "Stan po Burzy" nowe informacje w sprawie reakcji Amerykanów na ewentualne przegłosowanie ustawy "lex TVN". Według ustaleń dziennikarza, USA – za pośrednictwem Jarosława Gowina – wysłały prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu ultimatum w tej sprawie.
Chodzi o rozmowę Gowina z amerykańską sekretarz handlu Giną Raimondo, w której lider Porozumienia miał usłyszeć bardzo mocną deklarację, że jeśli ustawa przeciw TVN zostanie przyjęta, to "Amerykanie zareagują bardzo drastycznie – nie wobec Polski i Polaków, a wobec liderów obozu władzy w Polsce".
– Choć prezes Kaczyński od dłuższego czasu nie chce spotykać się z Gowinem, lider Porozumienia rządowymi kanałami przekazał mu informację, że żarty się skończyły – mówił Stankiewicz.
Czytaj też:
Prof. Bugaj: Prawdopodobieństwo uchwalenia ustawy "lex TVN" jest bliskie zeru