Podsekretarz stanu w KPRM zwrócił uwagę na antenie Polskiego Radia 24, że to nie głosowanie nad nowelizacją ustawy medialnej, ale możliwość realizacji Polskiego Ładu będą papierkiem lakmusowym realnej większości obozu rządzącego w Sejmie.
– Testem dla rządu i jego większości jest Polski Ład. To jest test, który sprawia iż zaczniemy się zastanawiać czy można by było się zdecydować na przedwczesne wybory – stwierdził prof. Maliszewski.
Według szefa CAS kampanijny tryb z pewnością utrudniłby rozwiązywanie bieżących problemów związanych chociażby ze zbliżającą się kolejną falą koronawirusa, ale jak podkreśla "sytuacja w której nie można zrealizować programu, z którym szło się do wyborów, jest sytuacją której nie należy długo utrzymywać".
Prof. Norbert Maliszewski dodał również, że decyzja Jarosława Gowina i jego formacji o opuszczeniu Zjednoczonej Prawicy de facto skazuje go na współpracę z Polskim Stronnictwem Ludowym i Donaldem Tuskiem.
"Opasujemy przepisy do właściwego standardu"
Gość Polskiego Radia zwrócił uwagę, że przepisy podobne do tych, które usiłuje przeforsować Prawo i Sprawiedliwość, istnieją w wielu europejskich krajach.– Opozycja stara się budować narrację wokół nowelizacji ustawy, która doprecyzowuje obecne prawo. Takie rozwiązania dotyczące koncentracji kapitału w mediach istnieją w ustawodawstwie od dawna, np. w Austrii czy Francji – zaznaczył.
– Ta nowelizacja nie sprawi, że nagle nie będzie TVN24. Po prostu opasujemy przepisy do właściwego standardu – dodał prof. Maliszewski. Jego zdaniem w całej sprawie chodzi wyłącznie o dopełnienie europejskich standardów, natomiast narracja dotycząca wolności mediów jest dodana na potrzeby polityczne opozycji.
Czytaj też:
Hołownia odpowiada na zaczepki Lisa. Poszło o TVNCzytaj też:
"Rozumiecie – Francuzi mogą, Polacy nie". Fogiel reaguje na teorie Węglarczyka