Na wniosek grupy 30 posłów, wsród których znajdowali się parlamentarzyści Kukiz'15, marszałek sejmu Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję przegranych przez PiS głosowań, co wywołało wściekłość po stronie opozycyjnej. Padały słowa o przekupstwie politycznym, zdradzie i bezprawiu.
Swojej frustracji i oburzenia nie krył w rozmowie z "Rzeczpospolitą" również Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej. Jego zdaniem marszałek Elżbieta Witek przyzwoliła na "złamanie polskiego parlamentaryzmu" i udowodniła, że "nie jest w stanie sprawować swojego urzędu w sposób obiektywny". – Powinna stanąć przed Trybunałem Stanu – powiedział.
"PiS zastosował wariant siłowy"
Zdaniem polityka wczorajsze wydarzenia zapiszą się w historii Polski.
– PiS nie wygrało głosowania w Sejmie, oni po prostu oszukali, zastosowali wariant siłowy korzystając z tego, że mają marszałka nadużyli zaufania nas posłów, ale przede wszystkim nadużyli zaufania obywateli. Miałem wrażenie, że marszałek Witek straciła kontakt z rzeczywistością, dziwię się ludziom, że zgadzają się na takie rzeczy. Głosowanie do skutku to nie jest zwycięstwo, to niszczenie Polski – stwierdził Paweł Kowal.
–Jeżeli ona może coś takiego zrobić z ustawą, to znaczy, że co oni mogą zrobić z wyborami parlamentarnymi, jak im braknie 100 głosów, to będą powtarzali, tak? – oburzał się poseł. – Oni pokazali obywatelom brak szacunku dla prawa i reguł gry. I niech się nie dziwią potem, że jest więcej rozbojów, ludzie nie przestrzegają prawa. Ona daje przykład ludziom, że prawo się nie liczy – grzmiał Kowal.
Polityk ocenił również, że "dzisiaj parlamentaryzm jest atrapą", a każde głosowanie, które nie ułoży się po myśli PiS, będzie głosowane do skutku.
– Bardzo źle się bawią Polską – skwitował Paweł Kowal.
Czytaj też:
Politolog: Opozycja mówi o korupcji, ale nie wiem kogo miano by przekupićCzytaj też:
Kwaśniewski: Czeka nas trudna rozmowa z Amerykanami w sytuacji, w której nie mamy argumentów