Karol Gac: Już się pan przyzwyczaił do nowej funkcji?
Karol Nawrocki: To krótki czas, by przyzwyczaić się w pełni, ale w Instytucie Pamięci Narodowej czuję się trochę jak w domu, bo tu zaczynałem swoją pracę w sektorze urzędniczym. Wróciłem po zebranym doświadczeniu w Muzeum II Wojny Światowej, a dodatkowo byłem jeszcze przez moment wiceprezesem. Jeśli miałbym to jednak ocenić zero-jedynkowo, to tak – jestem w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.
Kiedy po raz pierwszy pojawił się temat objęcia przez pana prezesury IPN?
Około czterech miesięcy temu. Wtedy pojawiły się pierwsze głosy w środowisku historycznym i propozycje.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.