Marginalne rosyjskie ugrupowanie – frakcja bolszewików – 24 października 1917 r. wyprowadziło swoich bojówkarzy na ulice Piotrogrodu. Wykorzystując rewolucyjny chaos, bolszewicy dokonali puczu i przejęli władzę. I w efekcie zmienili historię świata. Sto lat temu – parafrazując słynne słowa Władimira Putina – doszło do największej geopolitycznej i humanitarnej katastrofy w historii naszej planety. Narodził się koszmar, jakim był Związek Sowiecki. A ideologia komunistyczna zaczęła rozpełzać się po całej planecie. Wiek po tych kluczowych wydarzeniach warto przyjrzeć się temu, co komunizm przyniósł ludzkości.
I zbrodnia
Pierwszą „zdobyczą” komunizmu były masowe mogiły pełne trupów i zasypane wapnem. Trafili do nich „wrogowie ludu”, którzy nie rokowali nadziei na poprawę i nie zasługiwali na życie w „nowym wspaniałym świecie”. Wbrew temu, co opowiadają pożyteczni idioci („paskudny stalinizm wypaczył słuszny leninizm”), komunizm był systemem zbrodniczym od samego zarania. Natychmiast po przechwyceniu władzy bolszewicy stworzyli Czeka i łagry.
Na początku pod nóż poszły „klasy posiadające”: oficerowie, szlachta, burżuazja, mieszczaństwo. Potem czerwoni zabrali się do mordowania chłopów i robotników. Czyli ludzi, w których imieniu rzekomo sprawowali władzę. Podobnie wyglądało to w innych krajach opanowanych przez komunistów. W Chinach, Kambodży, w Europie Środkowo-Wschodniej, Afryce i Ameryce Łacińskiej. Na całym świecie komuniści wymordowali co najmniej 100 mln ludzi. A ten przerażający bilans nie jest przecież wcale zamknięty.
Również naród polski padł ofiarą komunistycznych zbrodni. Krwawy najazd 1920 r., operacja polska NKWD, agresja 17 września, Katyń, deportacje 1939–1941, mordy więzienne latem 1941 r., obława augustowska, liczne zbrodnie PRL. Polskie ofiary komunistów idą w setki tysięcy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.