SIŁĄ RZECZY | Polska bije inflacyjny rekord za rekordem, dziś chyba już niepodzielnie dzierżąc palmę pierwszeństwa w Unii Europejskiej w tej niechlubnej konkurencji.
Ten podatek inflacyjny – bezceremonialnie nakładany przez władze monetarne Polski, czyli Radę Polityki Pieniężnej i Narodowy Bank Polski, które odpowiadają za jakość polskiego pieniądza, a więc i wysokość inflacji – robi na robiących zakupy Polakach coraz większe wrażenie. Wrażenie, nietrudno się domyślić, fatalne. Maj – 4,7 proc., czerwiec – 4,4 proc., lipiec – 5,0 proc., sierpień – 5,4 proc. Kiedy będzie 6 proc.? A kiedy 7 albo i 8 proc., tym bardziej że w perspektywie mamy wprost gigantyczne podwyżki cen energii?
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.