We wtorek TVN24 przerwała konferencję prasową ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Szef MS wyszedł do dziennikarzy w związku z decyzją Komisji Europejskiej, która zwróciła się do TSUE o nałożenie na Polskę kar finansowych za działalność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Ziobro zwracał uwagę na podwójne standardy w UE, przywoływał przykłady państw członkowskich, w których politycy mają bezpośredni wpływ na proces wyboru sędziów.
Kaleta: Przyjęliśmy to z ubolewaniem
– Z ubolewaniem z panem ministrem (Ziobrą – red.) przyjęliśmy, iż stacja TVN24, która w ostatnich tygodniach promuje się hasłem: "Twoim prawem jest wiedzieć", odebrała prawo swoim widzom do wiedzy – stwierdził Kaleta na konferencji prasowej w środę.
– Jednocześnie odbiór prawa do wiedzy, który można w tym kontekście – czyli przerwania konferencji ministra sprawiedliwości – nazwać nawet cenzurą, opatrzyła kłamliwym komentarzem na temat słów pana ministra i – co bardziej kuriozalne – powołując się na publikację jednego ze swoich portali, który słowa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro potwierdza – powiedział.
"Prawdziwe intencje są polityczne"
Kaleta tłumaczył, że spotyka się dzisiaj z dziennikarzami jeszcze raz, aby "pokazać, na jakiej głębokiej nieprawdzie oparty jest atak na Polskę, a ta nieprawda odsłania prawdziwe intencje – nie prawne, lecz polityczne w tym ataku".
Wiceminister mówił, że "są państwa Unii Europejskiej, które mają silny udział polityków w powoływaniu sędziów". – Ten silny wpływ jest atakiem wobec Polski, jest rzekomym naruszeniem praworządności. Natomiast tam, gdzie ten wpływ (polityków – red.) jest silniejszy, spotyka się to z milczeniem, akceptacją, a wręcz nawet z pochwałą – ocenił Kaleta.
Czytaj też:
Europoseł PO: Ziobro prowokuje Komisję Europejską do ostrzejszych działańCzytaj też:
Rzepliński: Unia Europejska musi sięgnąć po sankcje lub kary, by się bronić