Chodzi o działaczy organizacji, którzy przygotowywali się do sobotnich manifestacji – podała agencja Ansa. Śledczy ustalili, że planowano użycie materiałów wybuchowych i noży.
Zarzuty dla ośmiu osób
Przeszukania przeprowadzono w Rzymie, Mediolanie, Bergamo, Wenecji, Padwie i Reggio Emilia. Zarzuty nawoływania do przemocy postawiono ośmiu osobom.
Członkowie grupy rozpoczęli przygotowania do protestu w Wiecznym Mieście oraz innych miastach i – jak ustalono na podstawie podsłuchanych rozmów i wiadomości na komunikatorach – mówili o możliwości zaatakowania niektórych "obiektów instytucjonalnych". Jak poinformowano, w planach było użycie noży i materiałów wybuchowych.
Policyjne działania podjęto po tym, gdy prokuratura w Turynie zajęła się sprawą użytkowników czata pod hasłem "Koniec z dyktaturą", używanego przez grupy antyszczepionkowców.
Niewielkie protesty
Włoskie media informowały w środę, że nie potwierdziły się publikowane w internecie zapowiedzi blokady dworców i pociągów przez przeciwników przepustek sanitarnych. We wtorek MSW ostrzegło, że będzie stosować zasadę zerowej tolerancji wobec organizatorów i uczestników nielegalnych protestów i aktów przemocy, które zakłócą funkcjonowanie kolei.
Na niektóre dworce w kraju przybyły niewielkie grupy protestujących. Niektórzy z nich wznosili okrzyki przeciwko żołnierzom i funkcjonariuszom sił porządkowych, których wzmocnione patrole pilnują stacji i wstępu na nie. Wpuszczane są osoby z biletami.
Przed dworcem w Turynie zatrzymano jednego agresywnego demonstranta. Przed główną stacją we Florencji antyszczepionkowcy zorganizowali wiec przeciwko, jak mówili, "dyktaturze sanitarnej".
Zwiększono też kontrolę lotnisk.
Czytaj też:
Osobliwe zachowanie burmistrza. Chodzi po domach i pyta ludzi, czy się zaszczepiliCzytaj też:
Jak będą wyglądały ferie zimowe? Czarnek: To będzie korzystne dla dzieciCzytaj też:
Scenariusz lockdownu leży na stole? Fogiel odpowiada