Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Matuesza Morawieckiego.
– Mam nadzieję, że została powiedziana rzecz oczywista, mówiona przez nasz Trybunał Konstytucyjny w innych sprawach, jak i przez trybunały dziewięciu państw Unii Europejskiej – mianowicie, że w Polsce najwyższym aktem prawnym jest konstytucja – powiedział Jarosław Kaczyński. O komentarz do wyroku TK został poproszony podczas konferencji prasowej w Białymstoku, która odbywała się równolegle z ogłoszeniem decyzji Trybunału.
Demokracja nie może być fikcją
– Gdyby powiedzieć inaczej, to by oznaczało, że po pierwsze Polska nie jest suwerennym państwem, a po drugie, że w Polsce nie ma demokracji, bo nie ma obywateli. Obywatele są wtedy, jeżeli tworzą lud, demos, stąd demokracja. Lud, który decyduje, kto i jak rządzi. Jeżeli by się okazało, że prawo ustalane w bardzo różnych procedurach (...) może zmieniać wszystko, co chce, także w istocie polską konstytucję, to by oznaczało, że demokracja jest po prostu czystym pozorem, czystą fikcją, że mamy do czynienia z pewnego rodzaju rytuałami – mówił wicepremier.
– W sferach, w których się nie zgodziliśmy, żeby to zostało przejęte nawet częściowo przez Unię Europejską obowiązują tylko polskie przepisy i Unia Europejska nic do tego nie ma, i nie ma prawa się wtrącać. To dotyczy m.in. wymiaru sprawiedliwości, tu UE nie ma nic do powiedzenia – podkreślał prezes PiS. Kaczyński dodał: – Ciągle chcę wierzyć, że Unia Europejska jest organizacją jednak europejską, a nie funkcjonującą w innej kulturze. W kulturze europejskiej prawo ma swoje znaczenie i traktaty mają swoje znaczenie.
Czytaj też:
"Obawiałam się tego dnia", "kropka". Fala komentarzy po wyroku TK