Odłączanie się od Polski polityków Lewicy i brutalne donoszenie na ojczyznę do Brukseli nie dziwi mnie. Przecież wcześniej meldowali Moskwie. Poza tym nigdy nie odcięli się od Marksa i marksizmu, który mówił że robotnicy nie mają swojej ojczyzny nigdzie. Nie skrytykowali stalinizmu, a nawet wzięli stosunkowo niedawno moskiewską pożyczkę, żeby odrodzić zmurszałą lewicę.
Wielkie rozczarowanie przynosi za to postawa chadeckiej części przeciwników rządu prawicy! Żeby zdradzić ojczyznę, trzeba mieć poważne problemy z samym sobą – napisał Vincent V. Severski w "Nielegalni”. Zastanówmy się, z czym ma między innymi problem chadecka opozycja? Moim zdaniem nie zależy jej na tożsamościowych wartościach, takich jak własna historia (MEN podczas rządów PO i PSL obniżył liczbę godzin nauczania historii). Nie zależy jej na polskim języku (róbta co chceta; j****ć PiS, dorżnięcie watahy). Niestety nie chcą także podtrzymywania narodowej dumy! I wcale nie chodzi mi o gloryfikowanie wszystkiego, bo cnota krytyki się nie boi. Każdego Polaka powinna zastanowić jednak próba zabawy z godłem polskim przez byłego prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z PO (orzeł, możeł - największa żenada B. Komorowskiego), brak krytyki ze strony opozycji dewastacji polskiej flagi wkładanej w psie odchody (emisja programu była w TVN), czy współuczestniczenie opozycji w fałszywej narracji, że Polacy to antysemici, pomimo, że przed II wojną światową na etatach w administracji publicznej w Polsce było 1600 duchownych żydowskich.
Opozycja uczestniczy więc w budowie Nadojczyzny europejskiej, w której – owszem – dopuszczony jest język polski, ale dużo ważniejszy jest ten język w którym z atakiem na ojczyznę można dotrzeć do lewicowo-liberalnego elektoratu UE, kwestionującego wartości chrześcijańskie. Jest to bardzo widoczne w ślepo popieranych rezolucjach PE, pisanych przez posłów Koalicji Obywatelskiej. Dlatego moim zdaniem nic nie dadzą panu Tuskowi pocałunki składane na chlebie i demonstrowanie spotkania w towarzystwie księży.
Rzecz w tym, że Polacy coraz bardziej kochają swoją Konstytucję 3 Maja i ducha tej Konstytucji, co widać po znacznym udziale rodzin, młodych ludzi w tych uroczystościach. Obserwujemy też rozwój patriotycznych uroczystości poświęconych "Żołnierzom wyklętym" i szacunek dla Święta Niepodległości Polska 11 listopada.
Narracja o Polexicie, gdy 80 proc. Polaków chce być w UE i szukanie sojuszników wśród zagranicznych polityków promujących małżeństwa jednopłciowe, aborcję na życzenie, nie uda się, bo większość mieszkańców Polski przywiązana jest do tradycyjnych wartości i chce mieć spokój "w tym temacie”.
W sumie ostatnia decyzja Trybunału Konstytucyjnego o nadrzędności polskiej Ustawy zasadniczej - Konstytucji, też wzmocni poczucie godności Polaków. Tym bardziej, że 10 krajów UE, w tym Niemcy, już uzyskały interpretacje, iż ich konstytucje są najważniejsze w ich krajach. Poza tym we Francji w toczącej się obecnie debacie przed wyborami prezydenckimi, trzech kandydatów, w tym były komisarz UE Michel Barnier głoszą potrzebę zbudowania "tarczy ochraniającej niepodległość prawną Francji przed unijnym dyktatem".
Zatem liderom opozycji, historykom z wykształcenia, Panom: Tuskowi, Schetynie, Komorowskiemu i innym propagatorom fałszywej narracji o Polsce dedykuję myśl wybitnego polskiego pisarza Andrzeja Sapkowskiego...,,bo ten kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni”.
Autor jest europosłem Prawa i Sprawiedliwości.