"Marsz Niepodległości przejdzie ulicami Warszawy! Atak Rafała Trzaskowskiego na polskich patriotów przyniesie skutek odwrotny od zamierzonego przez partię Donalda Tuska: 11 listopada 2021 r. zostanie pobity rekord frekwencyjny na Marszu Niepodległości!" – napisał Kowalski na Twitterze.
Sąd: Brak zgody na rejestrację Marszu Niepodległości
W poniedziałek wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł podpisał się pod wnioskiem stowarzyszenia Marsz Niepodległości, dotyczącym zatwierdzenia marszu jako wydarzenie cykliczne. Marsz zaplanowano na 11 listopada pod hasłem "Niepodległość nie na sprzedaż".
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił odwołanie stołecznego ratusza i uchylił decyzję wojewody o rejestracji Marszu Niepodległości. Wczoraj Radziwiłł odwołał się od decyzji sądu okręgowego. Dzisiaj sąd apelacyjny utrzymał w mocy uchylenie decyzji o rejestracji Marszu. To kończy sądową batalię w tej sprawie.
Reakcja Trzaskowskiego
W związku z decyzją sądu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski napisał na Twitterze, że "tzw. Marsz Niepodległości nie będzie miał w najbliższych latach statusu zgromadzenia cyklicznego". "Sąd apelacyjny nie uwzględnił odwołania organizatorów i zgodził się z naszym rozumowaniem. Jeśli narodowcy zgromadzą się 11.11, będzie to zgromadzenie nielegalne" – dodał.
Argumentował, że na ulicach Warszawy "nie ma miejsca na ekscesy narodowców, którzy znieważają święte symbole Polski Walczącej". "Skandalem jest przyzwolenie PiS na zawłaszczenie naszego wspólnego narodowego święta przez skrajnie nacjonalistyczne siły i zwykłych chuliganów i zadymiarzy. Wstyd" – ocenił Trzaskowski.
Na koniec stwierdził, że "teraz pełna odpowiedzialność za niedopuszczenie do manifestacji i ekscesów jest po stronie policji".
Czytaj też:
"Z pozdrowieniami dla Trzaskowskiego". Bąkiewicz opublikował nagranieCzytaj też:
"Możemy iść pod rękę". Dziambor zaprasza Trzaskowskiego