Rusin w swoim stylu. Straszy "polskimi talibami" i "PiS-owską inkwizycją"

Rusin w swoim stylu. Straszy "polskimi talibami" i "PiS-owską inkwizycją"

Dodano: 
Kinga Rusin
Kinga Rusin Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Była gwiazda TVN Kinga Rusin w emocjonalnym wpisie zaatakowała rządzących. Obarcza ich winą o śmierć 30-latki z Pszczyny.

W szpitalu w Pszczynie na Śląsku zmarła kobieta w 22. tygodniu ciąży. Wydano oświadczenie w tej sprawie. 30-letnia kobieta zmarła wskutek wstrząsu septycznego. Teraz w bólu z jej bliskimi łączą się lekarze.

Ciężarna trafiła do placówki medycznej z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. Medycy potwierdzili wady wrodzone płodu. Personel zdecydował się jednak na "postawę wyczekującą". Niestety, najpierw zmarło dziecko, a następnie jego matka. "Jedyną przesłanką kieru­jącą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pac­jen­tki oraz Płodu. Lekarze i położne zro­bili wszystko co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o Pac­jen­tkę i jej Dziecko. Całość postępowa­nia medy­cznego podlega oce­nie proku­ra­torskiej i nie można w tej chwili fer­ować żad­nych wyroków. Bardzo liczymy na to, że rzetel­nie i ucz­ci­wie prowad­zone postępowanie proku­ra­torskie poz­woli wskazać przy­czyny śmierci Pac­jen­tki oraz jej Dziecka" – napisał szpital w oświadczeniu.

Sprawą zajmuje się już Prokuratura Regionalna w Katowicach. Rodzina zmarłej złożyła zawiadomienie o możliwość popełnienia przestępstwa tzw. błędu medycznego. "Wszys­tkie decyzje lekarskie zostały pod­jęte z uwzględ­nie­niem obow­iązu­ją­cych w Polsce przepisów prawa oraz stan­dardów postępowania" – czytamy w szpitalnym stanowisku.

Rusin atakuje PiS

Temat stał się niezwykle głośny w mediach. Do tragedii postanowiła się też odnieść znana z niechęci do obecnej władzy celebrytka Kinga Rusin.

"Wychodzą na jaw kolejne przypadki skutków chorego, pisowskiego systemu cierpień, zgotowanego kobietom w ciąży! I wyjdzie wiele więcej, bo kobiety i lekarze zaczynają je ujawniać" – pisze dziennikarka na Instagramie.

Kinga Rusin, powołując się na prawniczkę Kamilę Ferenc, przekazała, że niektóre kobiety na skutek obostrzenia przepisów antyaborcyjnych "były na własne życzenie przenoszone ze szpitala do szpitala". "Według nich lekarze bali się ratować ich życie, bali się śledztwa, donosów i zarzutów karnych ze strony naszych polskich talibów i pisowskiej inkwizycji.To szaleństwo trzeba powstrzymać! Lekarz ma mieć ochronę ze strony państwa, a nie działać w stanie zagrożenia. Kobiety nie mogą drżeć czy wyjdą żywe ze szpitali. Kobiety nie mogą bać się zachodzić w ciążę!" – grzmi gwiazda.

"Nie przekonacie już nikogo"

"Przeczytajcie powyższe trzy zdania jeszcze raz, pisowscy talibowie! Zrozumieliście? Jesteście chorzy na głowę? Żądamy zmiany stanu prawnego! Natychmiast! Kobiety nie będą cierpieć i ginąć w imię jakiejkolwiek ideologii!" – dodała.

"Tego waszego syfu nie da się obronić w Europie w XXI-ym wieku. Z żadnej ambony nie przekonacie już nikogo. Jeszcze kilkanaście, kilkadziesiąt takich opisanych przypadków i zrozumiecie, że zmiecie was wiatr historii. Ludzie Wam tego nie darują!" – podsumowuje Rusn w niezwykle emocjonalnym wpisie.

Czytaj też:
"Kaczyński i spółka zapłacili za głosy wyborcze głowami Polek". Konferencja KO w Sejmie

Źródło: Instagram / DoRzeczy.pl
Czytaj także