Na początku rozpoczętego we wtorek posiedzenia Sejmu, Marszałek Elżbieta Witek powiedziała, że w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną posłowie zostali zobowiązani do noszenia na sali masek.
Marszałek Sejmu wyczytała z listy nazwiska osób, które mają zwolnienia lekarskie, w związku z czym nie oczekuje od nich nałożenia maski. Witek wymieniła m.in. posłów: Artura Dziambora i Dobromira Sośnierza. Do nakazu nie zastosowali się inni przedstawiciele Konfederacji. Witek sięgnęła po formalne upomnienia, po czym zdecydowała o wykluczeniu z obrad Jakuba Kuleszy, Grzegorza Brauna, i Konrada Berkowicza.
Berkowicz: Bezprawie i hipokryzja
„Właśnie zostałem całkowicie BEZPRAWNIE wykluczony z posiedzenia Sejmu i udziału w głosowaniach (!!) przez p. marszałek E. Witek pod pretekstem braku maseczki. Zarówno p. marszałek, jak i posłowie oklaskujący byli już wielokrotnie widziani (i fotografowani) bez maseczek w miejscach, gdzie maseczki obowiązują. Bezprawie i hipokryzja” – napisał na Facebooku Konrad Berkowicz.
Kulesza: Na balu NBP brak maseczek im nie przeszkadzał
„Marszałek Witek chyba boi się o większość rządzącą w jakimś ważnym głosowaniu, bo właśnie zaczęła wykluczać posłów z posiedzenia pod pretekstem maseczek. Wbrew ekspertyzie BAS. Na balu NBP brak maseczek im nie przeszkadzał. Uniemożliwiono mi głosowanie” – napisał z kolei poseł Jakub Kulesza.
twitterCzytaj też:
Braun publikuje ekspertyzę: Nakaz noszenia masek w Sejmie nielegalnyCzytaj też:
Konwencja Nowej Lewicy. "Nawet wirusowi nie chciało się przyjść"Czytaj też:
Otoka-Frąckiewicz: Ci ludzie mają w nosie prawo, które sami stworzyli