Wojciech Golonka napisał w swoim felietonie, że 11 listopada, podczas Święta Niepodległości sprzedawane były wejściówki do Katedry Wawelskiej, nawet dla osób chcących się pomodlić. Czy to prawda?
Ks. Łukasz Michalczewski: Trzeba po pierwsze powiedzieć, że Katedra jest zawsze udostępniona wiernym na modlitwę. Odbywają się tam systematyczne nabożeństwa, które są opisane na stronie internetowej Katedry. Każdy z wiernych, jeśli tylko chce przyjść i pomodlić się wraz z kapłanami na Mszę Świętą czy inne nabożeństwa, zawsze może to uczynić. Należy jednak pamiętać, że Katedra jest miejscem historycznym, dlatego są miejsca, które turyści chcą zwiedzić bez modlitwy. Takie miejsca są udostępniane za niewielką opłatą. Środki te służą na utrzymanie wielkiego dziedzictwa kulturowego naszego narodu, które mamy w Katedrze na Wawelu. Pragnę podkreślać, że Katedra jako sama w sobie jest bardzo droga w utrzymaniu. Koszty związane z biletem, który ludzie ponoszą, są na to przeznaczane.
Czy jest możliwość wejścia do Katedry na modlitwę poza wyznaczonymi godzinami?
Zawsze, gdy osoby pragnące wejść na modlitwę, zgłoszą taki cel służbom, które są przy Katedrze, otrzymają możliwość podejścia przed ołtarz św. Stanisława patrona Polski, czy przed Najświętszy Sakrament, który jest w kaplicy Batorego. Po drodze można wejść, uczcić relikwie św. Jana Pawła II. Zawsze można również wejść do krypty w której pochowany jest śp. prezydent Lech Kaczyński. Tak było również 11 listopada br., kiedy wiele osób, odwiedzało kryptę z sarkofagiem Józefa Piłsudskiego oraz Marii i Lecha Kaczyńskich.
Tak jest zawsze?
Oczywiście. Od wielu lat. Katedra jest i była dla Polaków. Szokujący jest tytuł „Przywrócić Wawel Polakom”. Jest to smutne i przykre, że ktoś tak myśli. Zapraszamy do Katedry wszystkich Polaków, aby nie tylko ją zwiedzili, ale również pomodlili się i oddali hołd naszym wielkim bohaterom narodowym. Przypomnę, że jak w każdym kościele, również w Katedrze można uczestniczyć w przeróżnych nabożeństwach, tak często sprawowanych przez naszego metropolitę. Zarzuty padające w felietonie są krzywdzące dla wszystkich osób, które od wieków dbają, aby Katedra wyglądała tak jak dziś wygląda. Aby to miejsce było godne pochówku i spoczynku największych Polaków.
To może właśnie 11 listopada ktoś się pomylił, albo źle zrozumiał intencje osoby chcącej wejść do środka aby się pomodlić?
Powtórzę. Wejście do Katedry poza godzinami liturgicznymi jest biletowane, chyba, że ktoś zgłosi służbom, że chce się pomodlić przed ołtarzem św. Stanisława bądź w kaplicy Batorego. Nigdy nasze służba kościelna nie zabroniła tego, chyba, że ktoś niejasno powiedział, o co mu chodzi. Wówczas takie osoby są odsyłane do zakupienia biletu, aby zwiedzać Katedrę.
Czytaj też:
Abp Jędraszewski: To zadanie dzisiejszego dnia, najbliższych tygodni i miesięcyCzytaj też:
Darmowy Listopad w Rezydencjach Królewskich 2021
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.