Gdyby ktoś się nie domyślał, co najbardziej uwiera Polakom w końcu dwudziestego roku dwudziestego pierwszego stulecia, to teraz już wie, że tym ropiejącym wrzodem na zdrowym ciele naszego, a jakże, postępowego i nowoczesnego narodu jest straszny, obskurancki Kościół katolicki z jego toruńską ekspozyturą w postaci telewizji Trwam i Radia Maryja na czele.
Wynikać to ma z czterech odcinków serialu „Ekler”, na razie zabiegającego o względy widzów w Internecie, a w niedalekiej przyszłości – być może – przysparzającego chwały któremuś z najbardziej bojowych nadawców telewizyjnych. O ile, rzecz jasna, Story Production wyprodukuje następne części dzieła, z czym ma pewien problem, bo niestety kasa się skończyła.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.