Podczas rozmowy z portalem gazeta.pl Donald Tusk w ostrych słowach atakował rząd Prawa i Sprawiedliwości. – Będąc już tutaj zaangażowanym, będąc w samym środku tej rozgrywki, zobaczmy, ile masywnych, dramatycznych, czasami bardzo paskudnych rzeczy zdarzyło się w ciągu tych 4 miesięcy i to zarówno geopolitycznie, granica, pandemia, korupcja na szczytach władzy. Właściwie już teraz nie ma dnia, żeby jak nie Mejzy, to grunty Morawieckiego ja mówię o kilku ostatnich dniach, a jednak się ustabilizowała dosyć ta sytuacja przedwyborcza – wskazywał.
Lider PO stwierdził, że struktura poparcia dla partii radykalnie się nie zmieniła. Dlatego walka jest tak naprawdę o relatywnie nieduże liczby wyborców. – To powinno nas wszystkich zachęcić i mobilizować, bo wygranie wyborów także z punktu widzenia demokratów, czy to była Ameryka, czy to jest dzisiaj Polska, to jest rzecz absolutnie w zasięgu ręki, ona jest wykonalna – tłumaczył.
Sfałszowane wybory?
Tusk odniósł się również do sprawy zbliżających się wyborów. Polityk nie krył, że obawia się fałszerstw.
– Sondaże nie dają Kaczyńskiemu sporej przewagi, bo przez sporą przewagę my rozumielibyśmy jakąś gwarancję zwycięstwa i prolongaty rządów PiS-u. Powiedziałbym i ja mam w tym swój udział i mówię o tym z satysfakcją, nie będę udawał skromnego, jednak od kilku miesięcy widać wyraźnie, że jeśli opozycja nie popełni jakichś zasadniczych błędów, to Kaczyński straci władzę jeśli będą wybory i jeśli nie będą sfałszowane, bo to pytanie też pojawia się coraz częściej – powiedział Donald Tusk w rozmowie z Łukaszem Kijkiem.
Tusk podkreśla, że ostatnio wielu ludzi go pyta, czy nie obawia się, że wybory zostaną sfałszowane. – Gdybym był spiskowo nastawiony do rzeczywistości, to bym sobie pomyślał, właściwie PiS powinien ludzi przekonywać, że i tak sfałszuje wybory, bo to przecież bardzo zniechęca – dodaje.
Czytaj też:
Tusk: To powinno wystarczyć na wygraną z PiSCzytaj też:
Neumann do dziennikarza: Nie zauważył pan tej zmiany w PO?