Rodzic nie jest w stanie kontrolować wszystkiego. Na domowym komputerze możemy założyć program kontroli rodzicielskiej. Tłumaczymy też naszej najstarszej, 10-letniej córce, żeby od razu zamykała okienka z niepożądanymi treściami, jeśli niespodziewanie pojawią się na ekranie, i wiemy, że tak robi, ale przecież najmłodsi mają dziś dostęp do Internetu wszędzie – mówi „Do Rzeczy” Tomasz Pogorzelski, ojciec dzieci w wieku od dwóch do 10 lat. – Córka nie ma smartfona, ale przecież mają je koledzy i koleżanki. Czasem po prostu dla zabawy szukają i pokazują sobie treści, których wolelibyśmy, żeby nie oglądali. Dlatego uważam, że dobrze byłoby mieć możliwość skutecznego blokowania dostępu do pornografii na telefonach – tłumaczy Pogorzelski. Dane na temat korzystania młodzieży z pornografii są alarmujące. We wrześniu ubiegłego roku aż 720 tys. dzieci odwiedziło portale pornograficzne (dane Megapanel PBI/Gemius). (...)
Tymczasem psychologowie ostrzegają, że pornografia uzależnia, a w swojej praktyce stykają się już nawet z ośmiolatkami uzależnionymi od oglądania materiałów pornograficznych. (...)