We wtorek Janusz Kowalski był pytany na antenie Polsat News o konflikt między jego formacją a premierem. Poseł stwierdził, że "są pewne różnice zdań", a w temacie polityki europejskiej to ostatecznie Zbigniew Ziobro miał rację. Po raz kolejny Kowalski podkreślił, że to Konrad Szymański ponosi odpowiedzialność za porażkę ws. negocjacji z Unią Europejską.
Wcześniej w Radiu Plus Janusz Kowalski wskazał, kto jest odpowiedzialny za porażki polskiego rządu. Jest nim Konrad Szymański. Kowalski stwierdził, że premier Mateusz Morawiecki czym prędzej powinien zdymisjonować ministra Konrada Szymańskiego - odpowiedzialnego za negocjacje z UE. – Powinien natychmiast odejść z rządu, z nim nic nie wygrywamy – mówił poseł. Następnie wymieniał porażki Szymańskiego: politykę energetyczną UE, negocjacje KPO, Turów.
Będzie dymisja?
O nowych aspektach sporu informuje "Gazeta Wyborcza". "Według polityków PiS nie jest wykluczone, że po Nowym Roku Solidarna Polska oficjalnie będzie się domagać dymisji Szymańskiego, a kandydatem na nowego ministra mógłby być sam Kowalski przedstawiający się jako ekspert od relacji z UE. Latem tego roku Kowalski został odwołany ze stanowiska wiceministra rozwoju, udowadniał bowiem, że nasz kraj traci finansowo na relacjach z UE, zaś w 2027 roku (po zakończeniu perspektywy finansowej) powinno być przeprowadzone referendum nad dalszym członkostwem w UE" – czytamy.
"GW" wskazuje, że politycy Solidarnej Polski przedstawiają Konrada Szymańskiego jako złego ducha premiera Morawieckiego. "Ta taktyka o tyle może być skuteczna, że prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że Szymański, długoletni europoseł, zbyt długo przebywał w Brukseli i Strasburgu i nadmiernie nasiąkł tamtejszą atmosferą" – opisuje gazeta.
Czytaj też:
"Nie orientuje się w sytuacji". Prof. Domański mocno o kontrowersyjnej europoseł POCzytaj też:
Czarnek o noweli medialnej: Take it easy