Birma: Kardynał potępia zbrodniczy atak junty wojskowej w Boże Narodzenie

Birma: Kardynał potępia zbrodniczy atak junty wojskowej w Boże Narodzenie

Dodano: 
Birmańskie dzieci przy zniszczonej świątyni, zdjęcie ilustracyjne
Birmańskie dzieci przy zniszczonej świątyni, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
„Gdy większość świata świętowała narodziny naszego Pana Jezusa Chrystusa, mieszkańcy wioski Mo So doznali straszliwego szoku z powodu nieludzkiego barbarzyństwa” – napisał birmański kardynał, potępiając zbrodnię junty wojskowej.

„Gdy większość świata świętowała narodziny naszego Pana Jezusa Chrystusa, mieszkańcy wioski Mo So doznali straszliwego szoku z powodu nieludzkiego barbarzyństwa. Gdy wielu z nas świętowało objawienie Światła i początek życia Księcia Pokoju, wielu w Birmie cierpiało ciemność śmierci i zniszczenia” – napisał kard. Charles Bo, arcybiskup Rangunu w Birmie, po masakrze, jaką urządziła w wigilię Bożego Narodzenia rządząca krajem junta wojskowa.

Wojna domowa w Birmie

Armia przejęła władzę w Birmie w lutym 2021 roku. Od momentu zamachu stanu nasilają się prześladowania chrześcijan, akty agresji wobec wierzących i niszczenie świątyń. Wojskowi dopuszczają się przy tym zbrodni przeciwko cywilom podczas walk z ruchem oporu.

W dzień wigilii Bożego Narodzenia znaleziono 35 ciał spalonych w samochodach w wiosce Mo So na wschodzie kraju. Wśród zabitych są kobiety i dzieci. Według organizacji Save the Children, była to celowa zbrodnia junty na ludności cywilnej. Jak zaświadcza jeden z mieszkańców, napadnięta grupa uciekała przed pożogą wojny domowej wywołaną akurat starciem rządzącego wojska z lokalnym ruchem oporu.

Birmański kardynał potępia zbrodnię junty

Rzecznik junty, gen. Zaw Min Tun potwierdził, że doszło do zatrzymania „siedmiu podejrzanych samochodów” i przyznał, że zabito pewną liczbę osób, której jednak nie zechciał sprecyzować. Według ustaleń Save the Children, zginęło co najmniej 38 osób, w tym dwóch pracowników organizacji. Wśród zamordowanych było 10 mieszkańców wsi, którzy udzielali schronienia partyzantom. Wojskowi zatrzymali samochody, po czym związali ofiary, zabili i dokonali spalenia.

„To masakra, którą potępiam całkowicie. Jestem pogrążony w żałobie, modlę się żarliwie za ofiary, ich bliskich i tych, którzy przeżyli” – napisał w liście do Birmańczyków kard. Charles Bo. Hierarcha zaapelował przy tej okazji do międzynarodowej opinii publicznej, aby nie odwracała oczu od sytuacji w Birmie, gdzie w samym okresie świątecznym z powodu bombardowań i innych ataków tysiące ludzi były zmuszone do opuszczenia swoich domów i szukania schronienia w Tajlandii.

„Apeluję do wszystkich, którzy posiadają broń, aby ją odłożyli. Wzywam armię Birmy, do zaprzestania bombardowań i ostrzeliwania niewinnych, do zaprzestania niszczenia domów i kościołów, szkół i klinik, oraz do rozpoczęcia dialogu z ruchem demokratycznym i etnicznymi grupami zbrojnymi” – napisał kardynał.

Czytaj też:
Różaniec na milion dzieci. Niezwykła inicjatywa Pomocy Kościołowi w Potrzebie
Czytaj też:
Dramatyczny apel Papieża w sprawie przemocy w Birmie

Źródło: vaticannews.va
Czytaj także