W ostatni poniedziałek Andrzej Duda odmówił podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Projekt "lex TVN" wróci więc do Sejmu, ale szanse na przegłosowanie prezydenckiego weta większością kwalifikowaną są znikome.
We wtorek na antenie telewizji internetowej wRealu24.pl w programie "Rozmowa na poziomie" decyzję głowy państwa skomentował Artur Dziambor z koła poselskiego Konfederacji oraz partii KORWiN.
"Zasłona dymna"
– Teraz, po fakcie, wszyscy są mądrzy i mówią, że to była "zasłona dymna", "ustawka" i wiadomo było z góry, że prezydent Duda to zawetuje. Że jest to "zasłona", mogę się zgodzić, ale weto było zaskoczeniem dla większości polskiej sceny politycznej. Myśmy się spodziewali, że prezydent odda to do Trybunału Konstytucyjnego, m.in. ze względu na naszą poprawkę, co zostało zresztą wyartykułowane w przemowie przed ogłoszeniem decyzji przez Andrzeja Dudę – powiedział poseł Dziambor.
Zdaniem parlamentarzysty, cała sprawa miała za zadanie przykryć poważne problemy dotykające w ostatnim czasie polskie społeczeństwo. – Ogromne, realne problemy objawiają się w życiu ludzi codziennie. Pomijając kwestię COVID-19, o czym mówimy praktycznie każdego dnia, np. Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe – stwierdził polityk. I dodał: "Ewidentnie partia rządząca uderza każdego Polaka po kieszeni".
Według Artura Dziambora, duże protesty społeczne powinny wzbudzać tematy związane z rosnącymi w Polsce cenami, m.in. za energię, a nie kwestie typu ustawa "lex TVN". Przypomnijmy, że w wyrazie protestu przeciwko temu projektowi w kilku polskich miastach, przede wszystkim przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, zorganizowano demonstracje. – Nie rozumiem, dlaczego tak to działa, że na najważniejsze sprawy nie mobilizuje się opinia publiczna – przyznał członek Konfederacji Wolność i Niepodległość.
Czytaj też:
Bartoszewski o "lex TVN": Inna decyzja byłaby szkodliwa dla PolskiCzytaj też:
Weto do "lex TVN". Jackowski: Prezydent powołał się na głos Polaków