W swoim wtorkowym wystąpieniu były premier poruszył głównie kwestie wzrostu cen i drożyzny w Polsce. Odniósł się przy tym do rządowego programu Polski Ład, którego założenia, głównie w obszarze systemu podatkowego, weszły w życie 1 stycznia 2022 roku i niemal od razu wzbudziły ogromne kontrowersje. Chodziło m.in. o niższe pensje dla nauczycieli i pracowników służb mundurowych.
Tusk: Wielkie zagrożenie
– Mamy do czynienia z wielkim zagrożeniem dla portfeli emerytów. Ok. 6 proc. ma wynieść waloryzacja. Tymczasem inflacja w Polsce może przekroczyć w marcu tego roku 10 proc. Ta waloryzacja to okradanie emerytów. Z końcem roku wszyscy, bez wyjątku, odczujemy stratę, poza władzą. Czy oni tam wszyscy powariowali? – mówił Donald Tusk.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę na to, że reformy w ramach Polskiego Ładu w znacznej większości nie są jasne i czytelne dla obywateli.
Przypomnijmy, że rząd Prawa i Sprawiedliwości, po początkowym zamieszaniu, już zapowiedział, iż rozpocznie wypłacanie różnic w płacach zaniżonych po wejściu w życie reformy podatkowej. Minister finansów miał już podpisać w tej sprawie odpowiednie rozporządzenia, które "obliguje do tego, aby wszystkie różnice wynikające z błędu zostały wypłacone".
"Ofiary pandemii"
Podczas konferencji Donald Tusk zapowiedział również, iż we wtorek o godz. 18:00 parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej oraz władze Miasta Stołecznego Warszawy wraz z przybyłymi mieszkańcami stolicy zapalą "znicze upamiętniające ofiary pandemii". Wydarzenie odbędzie się w warszawskim Parku Saskim.
W ciągu ostatniej doby w Polsce zmarły 493 osoby z COVID-19. Liczba ofiar śmiertelnych od początku pandemii koronawirusa przekroczyła granicę 100 tys. – poinformowało Ministerstwo Zdrowia.
Czytaj też:
Polaków zapytano, kto odpowiada za drożyznę. Są wyniki sondażuCzytaj też:
Niepokojące słowa ministra. Inflacja może przekroczyć 10 proc.