Demokrata Phil Murphy, pełniący funkcję gubernatora stanu New Jersey (po wcześniejszym wyrażeniu słownego poparcia) podpisał ustawę, która uznaje zabijanie nienarodzonych za „fundamentalne prawo zawarte w Konstytucji”.
Gubernator: Promowanie aborcji nie stoi w sprzeczności z byciem katolikiem
Polityk uznał, że nowe przepisy liberalizujące dostęp do aborcji nie kolidują w żaden sposób z deklarowaną przez niego czynną przynależnością do Kościoła katolickiego. „Oparłem się na mojej wierze, by głosić i wzmacniać wiele z moich najgłębszych wartości” – mówił gubernator.
Ustawa kodyfikuje „prawo” do „wolności wyboru reprodukcyjnego”, w tym dostęp do „przerwania ciąży” i antykoncepcji. Wszystkie inne akty prawne mają być dostosowane do nowych regulacji.
Przed konsekwencjami ustawy ostrzegała lokalna konferencja biskupów jeszcze przed jej podpisaniem. „Umożliwiłoby to aborcję w dowolnym momencie i z dowolnego powodu, aż do urodzenia”, jak również umożliwiłoby „pracownikom służby zdrowia niebędącym lekarzami wykonywanie usług aborcyjnych” i potencjalnie „zmusiłoby pracowników opieki zdrowotnej w New Jersey, którzy wyrażają zastrzeżenia moralne, religijne lub etyczne, do wykonywania lub uczestniczenia w aborcjach” – czytamy w oświadczeniu.
Relatywizacja zbrodni aborcji
Phil Murphy, podobnie jak inni proaborcyjni politycy, dla usprawiedliwienia swoich działań niezgodnych z nauką Kościoła dokonał próby relatywizacji zbrodni aborcji. „Każdy z nas może mieć własne, głęboko odczuwalne poglądy i nadal szanować zdolność każdej osoby do podejmowania własnych decyzji” – oświadczył. Polityk powołał się przy tym na przypadek liberalnego duchownego, który popiera zabijanie dzieci nienarodzonych.
- W zeszłym tygodniu wielebny Pat Conroy, jezuicki ksiądz, który przez 10 lat służył jako kapelan Izby Reprezentantów, mówił dla Washington Post o byciu zwolennikiem wyboru i katolikiem, takim jak ja. I powiedział, cytuję ojca Conroy: „Dobry katolik w naszym systemie może powiedzieć, że kobiety w naszym systemie mają to konstytucyjne prawo, naszym zadaniem jako współchrześcijan lub jako katolików jest umożliwienie im zoptymalizowania ich zdolności do dokonania wyboru – przekonywał gubernator New Jersey.
Czytaj też:
Raport: Katolickie szkoły i uniwersytety powiązane z przemysłem aborcyjnymCzytaj też:
Polityk z USA: Można być pro-life i lojalnym członkiem Partii DemokratycznejCzytaj też:
Aborcja to akt "miłości i godności". Protestancka sekta w USA w walce o "prawo wyboru"